Bangladesz: Rząd rozważa karę śmierci za spowodowanie wypadku drogowego

W poniedziałek rząd Bangladeszu ma rozważyć wprowadzenie kary śmierci za spowodowanie poważnego wypadku drogowego - powiedział urzędnik z ministerstwa sprawiedliwości tego państwa. W stolicy kraju, Dhace, dziewiąty dzień trwają protesty po tym, jak dwoje nastolatków zostało przejechanych przez rozpędzony autobus.

Aktualizacja: 06.08.2018 10:03 Publikacja: 06.08.2018 09:47

Bangladesz: Rząd rozważa karę śmierci za spowodowanie wypadku drogowego

Foto: AFP

qm

Dziesiątki tysięcy wściekłych uczniów i studentów domagają się zmian w kodeksie karnym i prawie transportowym, paraliżując liczącą 17 milionów mieszkańców stolicę Bangladeszu. Powodem demonstracji jest wypadek z 29 lipca. Rozpędzony prywatny autobus wjechał w grupę nastolatków, powodując śmierć dwójki z nich.

- W poprawce zaproponowano wprowadzenie najwyższego wymiaru kary, jeśli dochodzi do zabicia w wypadku - powiedział agencji Reuters pragnący zachować anonimowość urzędnik z ministerstwa sprawiedliwości Bangladeszu.

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Społeczeństwo
Grecja: Setki tysięcy osób wyszły na ulice miast. Kraj stanął
Społeczeństwo
Dekada bez Borysa Niemcowa. Przeciwników Putina mordowano, innych zmuszano do emigracji
Społeczeństwo
Japonia: Liczba urodzeń najmniejsza od ponad 100 lat. Rekordowo dużo zgonów
Społeczeństwo
Korea Południowa: Pierwsza taka sytuacja od dziewięciu lat. Chodzi o noworodki
Materiał Promocyjny
Zrównoważony rozwój: biznes między regulacjami i realiami
Społeczeństwo
Dzieci zjadły nietoperza i zmarły. Tajemnicza choroba w Afryce
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”