Anna Słojewska z Brukseli
Zakaz palenia w miejscu publicznym i rządowa walka wydana papierosom do niedawana wydawały się być specjalnością świata zamożnego. Coraz częściej jednak, choć zdaniem specjalistów ciągle zbyt rzadko, prowadzi się akcje zniechęcające do palenia w krajach rozwijających się. Szczególnie efektowne są te prowadzone w krajach znanych z wysokiego wskaźnika uzależnienia od nikotyny. Najnowszy, publikowany co dwa lata, raport Światowej Organizacja Zdrowia (WHO), wspomina o Rosji, gdzie mieszka 4,8 proc. światowej populacji palaczy. Wprowadziła ona dwuetapowo, od czerwca 2013, a następnie od czerwca 2014 roku, zakaz palenia w miejscach publicznych. Mimo obaw nie doprowadziło to do spadku dochodów w barach i restauracjach. Trend był nawet odwrotny, dochody wzrosły, podobnie jak zaobserwowano to wcześniej w innych krajach wprowadzających zakaz palenia.