Jak wynika z danych MSWiA, w ubiegłym roku na numery alarmowe odnotowano o milion więcej połączeń niż rok wcześniej. Najwięcej z nich zarejestrowano w CPR w Katowicach (ponad 2,4 mln zgłoszeń), Radomiu (ponad 2 mln zgłoszeń) oraz w Poznaniu (blisko 2 mln zgłoszeń).
Prawie 40 proc. wszystkich połączeń zostało zakwalifikowanych jako niezasadne czyli takie, które nie wymagały interwencji służb. Z kolei niemal 27 proc. zgłoszeń przychodzących zostało anulowanych, co oznacza, że dzwoniący rozłączył się przed nawiązaniem połączenia.
Najczęściej zgłaszano wypadki drogowe
Wśród kategorii zdarzeń alarmowych na pierwszym miejscu znalazły się zdarzenia dotyczące zdarzeń w komunikacji drogowej (ponad 725 tys.). Najczęściej zgłaszano też m.in: zakłócenia porządku publicznego (ponad 547 tys.), złe samopoczucie (ponad 539 tys.), czy interwencje domowe (ponad 461 tys.).
to sredni czas oczekiwania
na odbiór połączenia alarmowego
Średni czas oczekiwania na odbiór połączenia wynosił 9,4 sekundy. Oznacza to, że operator odbiera połączenia w 3-4 sekundy od momentu wpłynięcia połączenia na stanowisko operatorskie (około 6 sekund trwa zapowiedź, która jest obligatoryjna).