Budżet obywatelski bez reguł

Nie ma reguł prawnych, które by zapewniły przejrzystość wprowadzania budżetu obywatelskiego przez gminy.

Publikacja: 23.04.2015 08:08

Budżet obywatelski bez reguł

Foto: www.sxc.hu

Jak podaje raport przygotowany przez Fundację im. Stefana Batorego, rośnie liczba gmin, które wprowadzają budżet obywatelski. W 2013 r. zdecydowały się na tę formę współpracy z mieszkańcami 62 gminy. Przeznaczyły na wytypowane projekty ponad 150 mln zł. W tym roku już 150 gmin zdecydowało o wyodrębnieniu środków na budżety obywatelskie.

– Rośnie jednak dowolność zasad tworzenia i zarządzania tym budżetem, co grozi tym, że za kilka lat znikną – alarmują autorzy raportu.

Budżet obywatelski to efekt rosnącej aktywności mieszkańców. Ale już ich udział w procesie wprowadzania jest skromny. Dowolność w postępowaniu, chęć manipulowania i brak odpowiedzialności za jego realizację wynika z braku regulacji prawnych. Podobnie jak ograniczanie inicjatyw lokalnych w tworzeniu projektów inwestycyjnych. Tymczasem w ramach zadań własnych gminy można przedstawić cały wachlarz pomysłów.

Budżety obywatelskie są wprowadzane na podstawie art. 5a ustawy o samorządzie gminnym, który mówi o możliwości przeprowadzania konsultacji z mieszkańcami. Konsultacje społeczne nie zobowiązują jednak do niczego samorządu gminy. Podporządkowanie zatem budżetów obywatelskich temu przepisowi to nieporozumienie. Ich formuła powinna dawać lokalnej społeczności możliwość podejmowania decyzji za samorząd, z obowiązkiem wykonania wybranego przez nich projektu.

Przepisy nie przewidują sankcji za niezrealizowanie projektu. Jedyną gwarancją są deklaracje samorządowców. W każdej chwili mogą się jednak z nich wycofać. Jak zauważył dr Kazimierz Bandarzewski, specjalista od prawa samorządowego, zawieranie takich umów społecznych nie wiąże stron, nawet gdyby radni podjęli stosowną uchwałę. Dlatego mieszkańcy nie mogą dochodzić swoich racji. Pozostaje im nie głosować na dotychczasowych przedstawicieli władzy samorządowej w wyborach.

Samorządy wprowadzają najczęściej budżet obywatelski w uchwałach. Dają one większą pewność jego realizacji, choćby w razie konfliktu rady z wójtem czy burmistrzem. Wprawdzie radni mogą zmienić uchwałę, ale trudniej się z niej wycofać, niż gdy to organ wykonawczy wydaje zarządzenie w sprawie budżetu obywatelskiego. Radni nie muszą wówczas poprzeć propozycji mieszkańców.

Warto rozważyć wprowadzanie budżetu obywatelskiego w referendum. To dłuższa procedura, ale bardziej demokratyczna i buduje zaufanie do władz gminnych. Do tej pory jednak żadna gmina nie zdecydowała się na wybór tej opcji.

Czy zatem budżet należy nazwać obywatelskim lub partycypacyjnym? Dopóki mieszkańcy nie czują się partnerem władz lokalnych, a sam budżet nie jest instytucją wieloletnią, trudno mówić o budżecie obywatelskim.

Dariusz Kraszewski, ekspert Fundacji im. Stefana Batorego

Minęły dwa lata od realizacji pierwszych budżetów obywatelskich, i już wiadomo, że należy sugerować zmiany w ustawie o samorządzie gminnym. Obecne przepisy mówią bowiem jedynie o konsultacjach, a te nie są wiążące dla samorządu. Trudno więc wyegzekwować realizację budżetu obywatelskiego. W jednej z gmin powstaje już po raz trzeci, a nie zrealizowano jeszcze projektu z pierwszego. A mieszkańcy nie mogą się odwołać, gdy gmina nie wykonuje własnych decyzji.

Sądy i trybunały
Prawnicy surowo o projektach w sprawie neosędziów. „Mogą sparaliżować sądy”
Materiał Promocyjny
Koszty leczenia w przypadku urazów na stoku potrafią poważnie zaskoczyć
Nieruchomości
Nowy obowiązek działkowców. Nadchodzą zmiany na ROD
Praca, Emerytury i renty
Nowe terminy wypłat emerytur w lutym 2025. Zmiany w harmonogramie
Praca, Emerytury i renty
Zbliża się wypłata 13. emerytury. Ile wyniesie w 2025 roku?
Prawo w Polsce
Kto może wejść do twojego domu? I czy musi mieć nakaz?