W poniedziałek 5 grudnia Naczelny Sąd Administracyjny w poszerzonym składzie rozstrzygnął definitywnie spór dotyczący procedur odwoławczych od decyzji zarządu województwa nakazujących zwrot środków unijnych.
NSA przesądził, że w takim wypadku składa się wniosek do zarządu województwa o ponownie rozpatrzenie sprawy. Nie zgodził się więc z poglądem części sądów, że odwołanie wnosi się do samorządowego kolegium odwoławczego.
Dwie linie orzecznicze
Zdaniem NSA nie ma konfliktu interesu, jeżeli ta sama osoba zasiadająca w zarządzie najpierw wydała decyzję nakazującą zwrot pieniędzy, a następnie rozpatrzy odwołanie od niej. Dlatego nie ma potrzeby stosowania przepisów kodeksu postępowania administracyjnego (k.p.a.). Chodzi o art. 24 § 1 pkt 5. Zgodnie z nim pracownik organu administracji publicznej jest wyłączny z udziału w postępowaniu w sprawie, jeżeli w niższej instancji brał udział w wydaniu zaskarżonej decyzji.
Do tej pory obowiązywały dwie przeciwstawne linie orzecznicze. Według jednej, jeżeli zarząd województwa doszukał się nieprawidłowości i nakazał zwrot środków unijnych, to zainteresowany mógł ponownie złożyć do zarządu wniosek o rozpatrzenie sprawy.
Z drugiej linii orzeczniczej wynikało, że w takim wypadku przysługiwało mu odwołanie do samorządowego kolegium odwoławczego, w przeciwnym razie doszłoby do konfliktu interesów, o którym mówi art. 24 § 1 pkt 5 k.p.a.