Urzędnicy zwracają też uwagę, że decyzja Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej zapadła arbitralnie. Ponadto sposób podziału środków ma ich zdaniem świadczyć o tendencji do faworyzowania województw silniejszych ekonomicznie kosztem słabszych. Zabrakło również wymaganego przez standardy unijne dialogu.
– Przyjęto niepoprawną, niewłaściwą metodologię podziału, sprzeczną z zasadami polityki spójności, a negocjacje odbywały z się z naruszeniem zasady partnerstwa. Na to zgodzić się nie możemy – zadeklarował marszałek województwa Piotr Całbecki.
Czytaj także:
Jakie zasady działania funduszy unijnych w latach 2021–2027
Beata Krzemińska, rzecznik prasowy urzędu marszałkowskiego, tłumaczy: – Chodzi o sposób rozdysponowania rezerwy programowej, czyli co czwartej złotówki, którą rząd przeznacza na 16 programów regionalnych. Podtrzymujemy nasze konsekwentne stanowisko w tej sprawie, sprowadzające się do tego, że rezerwa ta powinna zostać podzielona według algorytmu opartego m.in. na liczbie ludności, wartości PKB i poziomie bezrobocia – wyjaśnia urzędniczka i dodaje: Dla naszego województwa oznacza to wymierną stratę, gdyż będziemy mieć znacznie mniej środków na rozwój. Od początku stoimy na stanowisku, że powinniśmy otrzymać co najmniej 2 miliardy euro. A tymczasem w myśl rządowej propozycji budżet naszego programu regionalnego nowej perspektywy miałby się zamknąć kwotą