Jasnopis jest narzędziem informatycznym, które potrafi zmierzyć zrozumiałość tekstu (w skali od 1 do 7), wskazać jego trudniejsze fragmenty i zaproponować poprawki. Wskazuje też, które fragmenty tekstu są wyraźnie trudniejsze niż reszta. Na razie aplikacja jest dostępna online, ale w planach jest także udostępnienie wtyczki, którą będzie można zainstalować do Worda i LibreOffice.
Prace nad narzędziem do automatycznego upraszczania tekstu to krok w dobrym kierunku. Wprawdzie krytycy twierdzą, że pisanie prostym językiem prowadzi do ogłupienia społeczeństwa, jednak nie chodzi przecież o upraszczanie tekstów literackich czy naukowych, tak, by były zrozumiałe dla pierwszaka. Chodzi o to, by zrozumiałe stały się teksty, od których zależą nasze sprawy finansowe, urzędowe czy zdrowotne. Te, które czytamy z konieczności, a nie z własnej woli.
Jak wskazuje prof. Włodzimierz Gruszczyński, jeden z twórców Jasnopisu, większość autorów przecenia wiedzę odbiorców tekstów. Piszemy teksty jak dla znajomych. W efekcie w Polsce jest zbyt dużo trudnych tekstów w przestrzeni publicznej. Wielu ludzi sobie z nimi nie radzi, choćby dlatego, że są za słabo wykształceni. Skupiając się na boomie edukacyjnym w Polsce, zapominamy, że ponad 50 proc. Polaków nie ma nawet wykształcenia średniego. Szacuje się też, że ok. 10 proc. dorosłej populacji cierpi na dysfunkcje utrudniające rozumienie tekstu (upośledzenie słuchu, wzroku, zaburzenia poznawcze lub zaburzenia inteligencji). Tymczasem są teksty, które powinni rozumieć wszyscy.
W krajach anglojęzycznych narzędzia informatyczne do upraszczania tekstów są znane od dawna, ale ich spolszczenie wcale nie jest takie proste. Jak twierdzi dr Bartosz Broda, który miał w tym kontekście kontakt z 30 językami, polski jest jednym z najtrudniejszych języków do analizy automatycznej. Chodzi m.in. o to, że każde słowo może mieć wiele różnych form. Bez kontekstu nie sposób rozstrzygnąć, czy słowo „lata" odnosi się do lat, czy do latania. A ponieważ narzędzia do oceny zrozumiałości sprawdzają m.in. stosunek rzeczowników do czasowników, może to prowadzić do błędnych wyników. Na marginesie warto wspomnieć, że nawet trudny czasownik jest lepszy niż rzeczownik (zwłaszcza rzeczownik abstrakcyjny) – wyraźnie na to wskazują badania ankietowe przeprowadzone przez twórców aplikacji.
Pewne kontrowersje może budzić dobór czynników uwzględnianych przy ocenie trudności. W języku angielskim większość słów rodzimych jest krótkich, więc można założyć, że słowa trzysylabowe są pochodzenia obcego, czyli będą utrudniać zrozumienie tekstu. W polszczyźnie założenie, że trudne są słowa czterosylabowe lub dłuższe, budzi jednak opór. Na korzyść twórców Jasnopisu przemawia tu fakt, że w pewnym stopniu uwzględnili częstotliwość używania poszczególnych słów: słowo długie, ale często używane nie będzie utrudniać zrozumienia tekstu. Czasem jednak zalecenia Jasnopisu mogą być zaskakujące.