O orzeczeniu Sądu Okręgowego w Katowicach wydanym 3 marca 2023 roku informuje dzisiaj serwis OKO.press. Zostało wydane w ramach zabezpieczenia w procesie o mobbing, jaki wytoczył macierzystemu sądowi Waldemar Żurek. Nie jest prawomocne, ale jest od razu wykonalne. Musi je wykonać nowy prezes Sądu Okręgowego w Krakowie, Bartłomiej Migda. Jeśli tego nie zrobi narazi się na odpowiedzialność karną.
Czytaj więcej
W piątek przed Sądem Okręgowym w Katowicach odbyła się rozprawa w sprawie z pozwu sędziego Waldemara Żurka przeciwko Dagmarze Pawełczyk-Woickiej, byłej prezes Sądu Okręgowego w Krakowie. Oboje wygłosili oświadczenia.
Na mocy orzeczenia sędzia Żurek ma zostać przywrócony do orzekania w II wydziale cywilnym odwoławczym, który rozpoznaje apelacje od wyroków sądów rejonowych. W 2018 r. ówczesna prezes Sądu Okręgowego w Krakowie Dagmara Pawełczyk-Woicka przeniosła Waldemara Żurka do wydziału I cywilnego, który rozpoznaje sprawy cywilne jako sąd I instancji.
Pytana o powody przeniesienia sędziego Dagmara Pawełczyk-Woicka, zapewniała, że jej decyzja nie jest w żaden sposób powiązana z działalnością Waldemara Żurka, byłego rzecznika Krajowej Rady Sądownictwa i Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia". Tłumaczyła że przeniesienie było uzasadnione m.in. nadmiarem zaległych spraw w I wydziale, małą liczbą spraw w referacie sędziego i jego krótkim stażem orzeczniczym w pierwszej instancji.
Mimo to środowisko sędziowskie odebrało decyzję o przenosinach jako szykanę za działalność Żurka w obronie wolnych sądów. Tym bardziej, że - jak ujawnił pełnomocnik sędziego adwokat Marek Stańko - po przeniesieniu Żurka z II wydziału odwoławczego, dokooptowano tam nowych sędziów.