Na 30 marca TK przesunął już wcześniej przesuniętą na 8 marca rozprawę z wniosku PG o zbadanie zgodności z Konstytucją RP art. 279 traktatu o funkcjonowaniu UE oraz art. 39 statutu TSUE w zakresie, w jakim są podstawą do nakładania przez TSUE na RP kar finansowych za niezastosowanie się do środka tymczasowego.
Jak się dowiadujemy, to prezydent i MSZ poprosili o przedłużenie czasu na przedstawienie ich stanowisk.
Kolejne przyhamowanie
Podczas rozprawy 16 lutego, kiedy TSUE oddalił zastrzeżenia rządów Polski i Węgier do mechanizmu warunkowości, wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk zwrócił uwagę TK, że jego wyrok nie pozbawi tego unijnego mechanizmu skuteczności, a może utrudnić władzom obronę istotnych interesów RP na forum unijnym. Polska mogłaby też być narażona na sankcje za uchylanie się od lojalnej współpracy w UE.
Czytaj więcej
Prokurator generalny pyta m.in. o to, czy TSUE może nakładać kary na Polskę.
W tej sprawie minister Ziobro zarzuca, że na podstawie zaskarżonych przez niego przepisów jednoosobowo prezes TSUE lub nawet w jego zastępstwie sędzia wymierza kary finansowe, wykraczając poza przyznane UE kompetencje. Skorzystał wprost z tego środka, kiedy kazał Polsce natychmiast zaprzestać wydobycia węgla w kopalni Turów, a potem nałożył karę 500 tys. euro dziennie po stwierdzeniu niewykonania tego środka. Polska zawarła w końcu porozumienie z Czechami, ale pozostaje nierozstrzygnięta kwestia naliczonych już kar.