Justyna Mielnikiewicz jest freelancerką pracującą głównie w krajach byłego Związku Radzieckiego. Regularnie współpracuje m.in. z „New York Timesem” i „Newsweekiem”. Jej zdjęcia publikowało też „National Geographic”, „Russian Reporter”, „Le Monde”.
Od dwunastu lat Justyna Mielnikiewicz mieszka w stolicy Gruzji, Tbilisi. Od 2001 roku stara się zrozumieć przemiany społeczne na Kaukazie, mentalność ludzi i wpływ wojny na ich życie. Przyznaje, że jej poszukiwania nie są zakończone, a „Kaukaz to zjawisko, które bada się całe życie”.
Ponad dziesięć lat wnikliwych obserwacji, podróży i spotkań z kulturą Gruzji oraz należących do niej autonomicznych republik - Abchazji, Osetii Południowej oraz sąsiednich krajów: Armenii i Azerbejdżanu – zaowocowały książką fotograficzną pod tytułem „Kobieta z małpą. Kaukaz w notatkach i fotografiach”.
Zdjęcia, które trafiły do albumu są przekrojem przez kolorowy, tętniący życiem, ale i poorany wojną świat. Żołnierze z karabinami na ulicach i w czołgach, mężczyźni okaleczeni podczas walk, rodziny opłakujące zmarłych krewnych przy ich nagrobkach. A obok zwykłe życie - zakupy na targu, podróż autobusem, jazda kolejką linową, co wpisuje się w krajobraz niektórych miasteczek górzystej Gruzji, uroczystości rodzinne i spotkania przy stole. Brakuje za to prawdziwej gruzińskiej uczty, na której wino pije się z rogów na sygnał tamady - mistrza kierującego ceremonią i wyznaczającego momenty toastów. Przewija się ledwie na jednym ze zdjęć w formie mozaiki ściennej w jakiejś kawiarni.
Justyna Mielnikiewicz pokazuje na swoich zdjęciach kawałek świata, który dla wielu wydaje się zjawiskiem egzotycznym, z pozoru niespójnym, bo raz krzykliwym i pełnym przepychu, kiedy indziej – sielankowym i swojskim, nieskażonym unijnymi normami, a jeszcze innym razem - pełnym widm i symboli z sowieckiej przeszłości.