Daniela Wybrańczyk: Po rozwód do notariusza czy kierownika USC?

Rozwiązanie małżeństwa ma zarówno skutki osobowe, jak i majątkowe. Dlatego ustawodawca zdecyduje, kto poza sędzią może udzielić rozwodu.

Publikacja: 30.10.2024 05:00

Daniela Wybrańczyk: Po rozwód do notariusza czy kierownika USC?

Foto: Adobe Stock

Informacja, że podejmowane są działania zmierzające do dopuszczalności pozasądowego rozwiązania małżeństwa (o czym jako pierwsza pisała "Rz"), wywołała dyskusję w środowisku prawniczym. Pozasądowe rozwiązanie małżeństwa oznacza, że uzyskanie rozwodu możliwe byłoby np. przed notariuszem lub przed kierownikiem USC.

Obie możliwości mają swoje wady i zalety. Ustawodawca musi zatem podjąć decyzję, komu przyznać stosowną kompetencję. Poniżej przedstawione argumenty przemawiają za oraz przeciw obu tym propozycjom. Nie jest wykluczone, że ustawodawca dopuści rozwód pozasądowy zarówno przed notariuszem, jak i przed urzędnikiem stanu cywilnego, a wybór w tym zakresie pozostawi małżonkom. Wydaje się jednak, że taka propozycja mogłaby nie być ekonomicznie uzasadniona. Co więcej, można założyć, że po wyborze jednej z możliwości będzie ona bardziej przemyślana i dopracowana pod względem legislacyjnym.

Pozostało 93% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Rzecz o prawie
Rafał Guza: Polska „cancel culture”
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna zwiększy zapotrzebowanie na pracowników
Rzecz o prawie
Michał Bieniak: Okno na zmiany się zamyka
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Bez wyjątków
Rzecz o prawie
Joanna Parafianowicz: Prawo pomija związki partnerskie
Rzecz o prawie
Mikołaj Małecki: Śmierć czy zamrożenie?