Aktualizacja: 22.04.2025 00:03 Publikacja: 28.11.2023 02:00
Foto: Adobe Stock
Wręcz przeciwnie. Sąd uznał, że „estetyczna wartość” betonowej fasady na murze portu w Visby „w czysto obiektywnym aspekcie wzrosła”, gdy 27-latek namalował na niej sprayem owieczkę. Dlatego uwolnił autora graffiti od zarzutów wandalizmu.
27-latka przyłapali policjanci. Właśnie kończył swe dzieło na portowym murze. Rzucił się na rowerze do ucieczki. Po zatrzymaniu przyznał się do czynu. W dochodzeniu tłumaczył, że graffiti to jego sposób wypowiedzi artystycznej, że nie miał zamiaru dewastować przestrzeni publicznej, lecz ją upiększyć, udostępniając przechodniom darmową sztukę. Sztukę malowania owieczek praktykował we Francji przez całe pięć lat.
Przypadki dwóch lekarzy i jednej notariusz pokazują, jak bardzo pobłażliwe mogą być rozstrzygnięcia w sprawach d...
Osiągnięciem politycznym jest zarówno stworzenie mody na demokrację, jak i wykorzystanie koniunktury do jej wpro...
Można być równocześnie świetnym jurystą i kiepskim prawnikiem rodzinnym.
Jeżeli sądy pobierają opłaty za prowadzenie postępowań, to powinny dokładnie informować uczestnika, jak i do kie...
To, co dzieje się w wymiarze sprawiedliwości, jest konsekwencją zawłaszczania państwa przez zwycięskie koalicje...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas