Urszula Nowaczyk: Synu, teraz już sobie sam poradzisz

Alimenty zawsze korzystają z pierwszeństwa zaspokojenia przed innymi zobowiązaniami rodzica.

Publikacja: 29.11.2022 12:18

Urszula Nowaczyk: Synu, teraz już sobie sam poradzisz

Foto: Adobe Stock

Rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie. Świadczenia alimentacyjne należy rozumieć szeroko – są to nie tylko pieniądze, ale również osobiste starania rodziców o wychowanie dziecka.

Zasadą jest obowiązek alimentowania dziecka przez rodziców – i co więcej, wyprzedza on każdy inny obowiązek alimentacyjny wobec uprawnionych w dalszej kolejności, np. dzieci wobec rodziców czy rodzeństwa.

Od zasady tej istnieją trzy wyjątki. Po pierwsze, gdy dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania (na przykład dziecko otrzymało pokaźny spadek).

Po drugie, gdyby świadczenia alimentacyjne, ale względem dziecka pełnoletniego, były połączone z nadmiernym uszczerbkiem dla rodziców (na przykład rodziców niezdolnych do pracy, niepełnosprawnych).

Po trzecie, gdy dziecko nie stara się uzyskać możliwości samodzielnego utrzymania się, to znaczy nie podejmuje pracy, nie kształci się.

Z kierunku na kierunek

Odnotowania wymaga, że przepisy kodeksu rodzinnego i opiekuńczego nie przewidują górnej granicy wiekowej dziecka uprawnionego do alimentacji, a jedynym wyznacznikiem jest moment, gdy dziecko uzyskuje zdolność do samodzielnego utrzymania się.

Będzie to zazwyczaj moment zbieżny z ukończeniem nauki – na przykład ukończenie kształcenia zawodowego bądź studiów wyższych i podjęcia przez dziecko pracy. Biorąc pod uwagę przewidziane przepisami wyjątki, zakończenie kształcenia bądź podjęcie pracy musi zmieścić się w standardowym okresie, przewidzianym dla danego trybu kształcenia. Nie będzie zatem zobowiązany do alimentacji rodzic dziecka zaczynającego kolejny kierunek studiów, nie ukończywszy poprzedniego, bądź niewykorzystujący uzyskanych kwalifikacji, niepodejmujący w sposób nieuzasadniony pracy.

W sytuacjach, gdy rodzice utrzymują dziecko dobrowolnie, i to bez ograniczeń czasowych, wskazane przepisy „limitujące” okres alimentacji dziecka z oczywistych względów nie znajdą zastosowania.

Inaczej jest, gdy alimenty zasądzonezostały na rzecz dziecka na mocy wyroku sądu, na przykład w wyniku orzeczenia rozwodu między małżonkami.

Do komornika

Zasadą jest, że sąd zasądza alimenty od rodzica zobowiązanego na rzecz małoletniego dziecka do rąk rodzica, z którym dziecko na stałe mieszka. Wyrok taki jest opatrywany przez sąd klauzulą wykonalności z urzędu. W konsekwencji w przypadku niewywiązywania się z obowiązku alimentacyjnego przez rodzica, na którego został nałożony, rodzic uprawniony może egzekwować należne małoletniemu alimenty za pośrednictwem komornika.

Należy również uwzględnić sytuacje, gdy o alimenty do sądu występuje we własnym imieniu dorosłe dziecko, ale na przykład kontynuujące naukę.

Podkreślić należy, że obowiązek alimentacyjny rodzica zobowiązanego wynikający z wyroku sądu nie ustaje ex lege – z mocy prawa – z momentem uzyskania przez dziecko pełnoletności.

Obowiązek alimentacyjny wynikający z wyroku sądu trwa w takiej sytuacji do czasu jego uchylenia przez sąd i o to uchylenie musi zadbać zobowiązany do alimentów.

Wiązać się to będzie każdorazowo ze złożeniem powództwa do sądu rejonowego przeciwko dziecku o uchylenie obowiązku alimentacyjnego z datą, gdy dziecko uzyskało zdolność do samodzielnego utrzymania się. Moment, w którym wygasa obowiązek alimentacyjny rodzica wobec dziecka, określa wówczas sąd i bada, czy istnieje możliwość podjęcia pracy przez dziecko, czy uprawniony kontynuuje edukację etc. Moment wygaśnięcia obowiązku alimentacyjnego sąd może określić również z datą wsteczną.

Jeśli pomiędzy rodzicem a dzieckiem nie ma konfliktu ani sporu co do momentu ustania obowiązku alimentowania, takie powództwo nie będzie konieczne. W przeciwnym jednak wypadku, jeśli uprawniony nie wystąpi do sądu o uchylenie alimentów, uprawniony ma prawo je egzekwować za pośrednictwem komornika na mocy dalej obowiązującego orzeczenia sądowego. Taka sytuacja może zaistnieć, nawet gdy wierzyciel alimentacyjny (dziecko) obiektywnie zyskał zdolność samodzielnego utrzymania się.

Najgorsza będzie zatem sytuacja rodzica, który jest zobowiązany do płacenia alimentów na mocy wyroku sądu, ale zaprzestał świadczenia na dziecko z momentem ukończenia przez nie osiemnastego roku życia, pozostając w błędnym przekonaniu o ustaniu tego obowiązku z mocy prawa.

A dług rośnie...

Alimenty takie mogą być wtedy egzekwowane komorniczo przez dziecko od momentu zaprzestania przez dłużnika ich płacenia za cały okres wstecz, łącznie z odsetkami.

Wierzyciel alimentacyjny znajduje się w uprzywilejowanej sytuacji, gdyż alimenty zawsze będą korzystać z pierwszeństwa zaspokojenia przed innymi zobowiązaniami rodzica. W niektórych sytuacjach – w zależności od wysokości zasądzonych alimentów, może to spowodować niebagatelne zadłużenie po stronie zobowiązanego.

W każdej sytuacji powstania obowiązku alimentacyjnego na mocy wyroku sądu należy zatem wystąpić do sądu o jego uchylenie. Momentem uprawniającym zobowiązanego do złożenia powództwa jest uzyskanie przez dziecko możliwości samodzielnego utrzymania się, co w każdym przypadku ocenia sąd ad casum.

Autorka jest adwokatem, partnerem w Sowisło Topolewski kancelaria adwokatów i radców prawnych s.k.a.

Rzecz o prawie
Ewa Szadkowska: Nie hejtujmy walki z hejtem
Rzecz o prawie
Leszek Kieliszewski: Sędziowie neo i paleo, czyli jaki jest sąd, nie każdy widzi
Rzecz o prawie
Marlena Pecyna: Dwie ścieżki naprawy. Ale czy dobre?
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Kogo powinno się osądzić?
Rzecz o prawie
Robert Damski: Żołnierz dziewczynie nie skłamie