Większość z chorych, mimo ewidentnych wskazań do odczulania, nie podejmuje leczenia, narażając się m.in. na rozwój astmy. Zdaniem specjalistów sytuację mógłby poprawić szerszy dostęp do nowoczesnej immunoterapii alergenowej w formie tabletek podjęzykowych. Ta metoda nadal nie jest w Polsce refundowana.
Alergiczny nieżyt nosa zazwyczaj zaczyna się w dzieciństwie. Z różnych przyczyn całkowicie obojętne czynniki, np. pyłki traw, drzew czy alergeny roztoczy kurzu domowego, zaczynają wywoływać nieprawidłową reakcję układu odpornościowego. – Organizm nadmiernie, nadwrażliwie reaguje na alergen, czego skutkiem jest zapalenie błon śluzowych nosa, oskrzeli, czy spojówek – mówi prof. Marek Jutel, kierownik Katedry i Zakładu Immunologii Klinicznej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, prezydent Europejskiej Akademii Alergologii i Immunologii Klinicznej (EAACI). - W efekcie szybko pojawiają się objawy podobne do infekcji – obrzęk błony śluzowej nosa, wodnisty katar, kichanie, łzawienie.