Jeśli ktoś uważa, że lata pod rządami PiS były dla Polski okropne, proszę sobie wyobrazić, jak może wyglądać życie w Polsce, jeśli PiS szybko wróci do władzy. Aby tak się nie stało, trzeba zrozumieć, dzięki czemu PiS władzę zdobył, utrzymał ją w 2019 roku, i nadal pozostaje partią z najwyższym społecznym poparciem.
W 2005 roku Polacy zobaczyli po raz pierwszy, jak wyglądają rządy partii wodzowskiej, i pod wieloma względami im się spodobało. Przede wszystkim sprawczość, której tak bardzo brakowało w poprzednich parlamentach. Po drugie retoryka oparta na tradycyjnych wartościach i opowieść o osobistej uczciwości liderów, którzy mimo wielu lat w polityce nie dorobili się majątku. Początkowo podobał im się też tandem braci jako prezydenta i premiera, bo dawali gwarancję, że się nie pokłócą. Podobał im się zwłaszcza Lech Kaczyński, skromny mimo osiągnięć, dzielny w podziemiu, wierny ideałom, wspomagany przez mądrą i sympatyczną żonę. A drugą częścią tego tandemu był polityczny macher wychwytujący trendy społeczne i grający na lękach i potrzebach tak zwanej milczącej większości. To, co złe, ukryte było za sympatyczną i uczciwą twarzą brata.