Aktualizacja: 22.04.2025 15:02 Publikacja: 27.09.2023 21:53
Reichsführer SS Heinrich Himmler wizytuje 14. Dywizję Grenadierów Waffen SS-Galizien, maj 1943 r.
Foto: Narodowe Archiwum Cyfrowe
Sprawa ukraińskiego nazisty z dywizji SS Galizien, 98-letniego Jarosława Hunki, przyjętego z honorami w kanadyjskim parlamencie, jest niebywałym skandalem, ale też sygnałem jak fasadowa bywa pamięć historyczna na świecie. I nie zmaże tego wrażenia tłumaczenie o nieznanej przeszłości fetowanego „bohatera”. Zadziwiające było to, że początkowo nie próbowano wyciągnąć wniosków, a wręcz starano się wymazać incydent z oficjalnych rejestrów kanadyjskiego parlamentu. Tak jakby sprawy w ogóle nie było. To miał być incydent, o którym szybko należy zapomnieć.
Przez 12 lat pontyfikatu Franciszek nazywany był socjalistą, komunistą, lewakiem, agentem Putina w Watykanie, pr...
Śmierć papieża to sprawdzian dla polskich polityków. Po niej kampania wyborcza musi być inna.
W prawyborach prezydenckich organizowanych w poznańskich szkołach ponadpodstawowych tuż za plecami Rafała Trzask...
Karol Nawrocki staje się silniejszy słabością Sławomira Menztena i Rafała Trzaskowskiego. Rozmowa w Kanale Zero...
Ministerstwo Edukacji Narodowej konsekwentnie zmierza w kierunku wprowadzenia zmian w nauczaniu religii w szkoła...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas