Prezes koncernu mleczarskiego stracił stanowisko. Twierdził, że jogurt zapobiega Covid-19

Prezes południowokoreańskiego koncernu mleczarskiego Namyang Dairy Products, podał się do dymisji. Firma wywołała burzę medialną i skandal po tym, jak w reklamach twierdziła, że jej wyroby jogurtowe zapobiegają infekcji Covid-19.

Aktualizacja: 04.05.2021 17:09 Publikacja: 04.05.2021 17:00

Prezes koncernu mleczarskiego stracił stanowisko. Twierdził, że jogurt zapobiega Covid-19

Foto: Adobe Stock

ula

Namyang Dairy Products z siedzibą w Seulu w Korei, to to jeden z trzech największych producentów mleka w Korei Południowej, wraz z Seoul Milk i Maeil Holdings.

Południowokoreańska policja prowadzi śledztwo w sprawie celowego wprowadzania w błąd za pomocą reklamy a śledczy przeszukali już biura i laboratoria koncernu.

Policjanci wkroczyli do siedziby głównej i pięciu innych placówek firmy Namyang Dairy Products. Śledztwo prowadzone jest na wniosek południowokoreańskiego ministerstwa bezpieczeństwa żywności i leków, a zarzuty to złamanie zakazu stosowania reklam bezpodstawnie sugerujących konsumentom, że produkty mogą zapobiegać chorobom lub je leczyć.

Prezes koncernu Lee Kwang-bum podał się do dymisji po przeszukaniach. Ze stanowiska ustąpił także przewodniczący rady dyrektorów Hong Won-sik, który powiedział na konferencji prasowej, że bardzo przeprasza za "spowodowanie rozczarowania i złości wśród obywateli kontrowersjami", zwłaszcza w czasie, gdy naród koreański przeżywa ciężkie chwile z powodu Covid-19". Jego rodzina ma 52,1 proc. udziałów w koncernie.

Naukowcy związani z Namyang sugerowali na kongresie zdrowotnym, iż mają badania potwierdzające, że jogurt koncernu są w stanie zapobiec infekcji Covid-19 oraz grypie. Koncern agresywnie promował te badania, które wykazały, że jego napój jogurtowy "Bulgaris" był skuteczny w hamowaniu Covid-19 o 77,8 proc., a szczepu wirusa grypy H1N1 o 99,99 proc.

Jednak okazało się, że badania nie zostały poparte żadnymi testami, ani na zwierzętach, ani próbami klinicznymi na ludziach. Firma miała też sugerować, że antywirusowe działanie dotyczy całej serii ich produktów, a według śledczych badania w laboratorium dotyczyły tylko jednej linii.

Informacja na temat rzekomego antywirusowego działania jogurtów podbiły ceny akcji firmy o 29 proc., to najwyższy skok od 1978 roku. Kiedy okazało się, że nie ma żadnych wiarygodnych badań Namyang przeprosił za wywołane zamieszanie, ale nie wycofał się z tego, że jego produkty mają pozytywny wpływ w związku ze zwalczaniem koronawirusa.

Za naruszenie przepisów dotyczących reklamy i etykietowania firmie grozi zamknięcie fabryki na dwa miesiące.

Przemysł spożywczy
Kakao będzie drożeć jeszcze latami. Miliardowe inwestycje nie zwrócą się szybko
Przemysł spożywczy
Amerykańska firma ma nakarmić rosyjskie wojsko. Kreml skonfiskował ją za rzekome przekręty
Przemysł spożywczy
Eksport szansą dla producentów mocnych alkoholi
Przemysł spożywczy
Kryzys ryżowy: Japonia uwalnia rezerwy strategiczne najważniejszego produktu żywnościowego
Przemysł spożywczy
Drogie jajka na Wielkanoc? Amerykanie mają pomysł: malują jak pisanki kartofle i cebulę