Tomasz Pietryga: Fiskalny heroizm z przymusu

Bardziej racjonalne od wprowadzania kolejnych zmian byłoby cofnięcie podatkowego systemu do rozwiązań z 2021 r. I spokojne przygotowanie reformy na 2023 rok.

Publikacja: 28.03.2022 19:56

Tomasz Pietryga: Fiskalny heroizm z przymusu

Foto: Adobe Stock

Rząd, podejmując bardzo szeroką korektę Polskiego Ładu, decyduje się na niezwykle ryzykowną operację. Szybkie poprawianie rozwiązań, które jeszcze w pełni nie zdążyły zadziałać w praktyce, może być karkołomne. Zwłaszcza że na wprowadzony od 1 stycznia 2022 r. system podatkowy nakłada się kolejny, który zgodnie z zapowiedziami może wejść w połowie roku podatkowego.

Najlepszym barometrem tego, co się dzieje z naszymi podatkami, są księgowi – kompletnie zdezorientowani zmianami. Podobnie jak systemy rozliczeń księgowych, które po ostatniej aktualizacji znów stają się bezużyteczne.

Oczywiście rząd znalazł się pod mocną polityczną presją, by szybko naprawić błędy i niedopatrzenia czy wręcz niesprawiedliwe podatkowe rozwiązania, jakie zafundował podatnikom Polski Ład. Odwrót od nich – co zapowiedział wiceminister Artur Soboń, podejmując się tej straceńczej misji – nie może być jednak chaotyczny ani toczyć się w pośpiechu i na oślep.

Analizy skutków przygotowywanych rozwiązań muszą być tym razem bardzo precyzyjne i wszechstronne. Powinny iść znacznie dalej niż słynne „webinary” organizowane przez byłego już ministra finansów Tadeusza Kościńskiego. Nie może powtórzyć się scenariusz z przełomu roku, kiedy to każdego dnia ujawniały się kolejne niedoróbki i znaki zapytania co do działania programu.

Drugiego eksperymentu podatkowego być już nie może. Jeżeli okaże się w lipcu, że Polski Ład to stary chaos w nowej odsłonie, system podatkowy tego nie wytrzyma i rozsypie się jak domek z kart. Taki scenariusz wobec zagrożeń płynących z wojny tuż za granicą jest nie do przyjęcia.

Aby uniknąć ryzyka związanego z szybkimi korektami do programu, bardziej racjonalne byłoby cofnięcie systemu podatkowego do rozwiązań z 2021 r., czyli tych znanych podatnikom, księgowym i skarbówce. Po to by na spokojnie przygotować zmiany już z myślą o 2023 roku.

Jeżeli jednak rząd pod polityczną presją woli brnąć w korektę, to powinien też pomyśleć o zagubionych w tym bałaganie podatnikach. Wybory dokonane przez nich w obecnym roku podatkowym powinny zostać objęte swoistą abolicją. Ze zrozumieniem Polskiego Ładu problemy mają specjaliści: doradcy podatkowi i księgowi. Cóż dopiero mówić o zwykłych podatnikach. Trudno od nich wymagać fiskalnego heroizmu.

Praca, Emerytury i renty
Nie wszyscy uprawnieni dostaną 13. emeryturę w tej samej wysokości. Od czego zależy kwota?
Prawo karne
Rośnie przestępczość obcokrajowców. Potrzebna nowa strategia
Zawody prawnicze
Państwo nie chce już płacić milionów komornikom za przymusową emeryturę
Sądy i trybunały
Prawnicy kojarzeni z poprzednią władzą jednoczą siły. Inicjatywa wyszła z TK
Konsumenci
Jest pierwszy „polski” wyrok dotyczący sankcji kredytu darmowego