Zmiany w prawie zapowiedział wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski, który był pytany w Polsat News o decyzję władz Australii o zakazie korzystania z mediów społecznościowych przez osoby w wieku poniżej 16 lat. - Jeszcze w tym tygodniu będziemy przedstawiali pierwsze akty legislacyjne pokazujące, jak chcemy ograniczyć dostęp do nielegalnych czy szkodliwych treści, do patostreamów - poinformował.

Wyjaśnił przy tym, że jego ministerstwo chce jasnego wskazania, kto powinien wziąć odpowiedzialność za treści szkodzące najmłodszym. Dodał, że w Polsce to m.in. "wielkie platformy". - Chodzi o możliwość weryfikacji, doprowadzenie do tego, żeby nie można było ich (szkodliwych treści – red.) wyświetlać, jeśli są nielegalne, ale też wziąć odpowiedzialność za ich zdejmowanie – mówił Gawkowski.

Weryfikacja patostreamów za pomocą metody płatności

Z kolei radio RMF FM podało w środę, że resort cyfryzacji ma dwa pomysły w tej sprawie. Jak możemy przeczytać, pierwszy dotyczy płatnych treści np. patostreamów, za które trzeba zapłacić, aby je oglądać. W tym przypadku weryfikacja odbywałaby się za pomocą metody płatności. Za dostęp można byłoby zapłacić wyłącznie kartą debetową lub kredytową, a nie przelewem czy blikiem. Natomiast darmowe treści dla dorosłych byłyby dostępne po weryfikacji wieku poprzez QR Kod lub kod numeryczny, który potwierdzałby jedynie datę urodzenia, bez podawania jakichkolwiek innych wrażliwych danych.

Ministerstwo Cyfryzacji ma przedstawić założenia projektu ustawy o ochronie małoletnich przed szkodliwymi treściami w internecie na piątkowym kongresie OSE 2024 w Krakowie. 

Czytaj więcej

Ochrona wizerunku dzieci w internecie. Potrzeba przepisów, ale i edukacji