Obniżenie składki zdrowotnej. Pierwszy etap za nami. Ciąg dalszy nastąpi?

Od przyszłego roku przychód ze sprzedaży środków trwałych nie będzie wchodził do podstawy naliczania składki zdrowotnej od przedsiębiorców. Na ostatnim posiedzeniu rząd przyjął projekt zmian w przepisach regulujących tę kwestię. Jednocześnie premier Donald Tusk zapowiedział, że zostaną uzupełnione zapisy mające na celu obniżenie wprost składki zdrowotnej.

Publikacja: 01.11.2024 06:48

Zmiany w zasadach naliczania składki zdrowotnej mają pomóc przedsiębiorcom. Czy wpłynie to na sytuac

Zmiany w zasadach naliczania składki zdrowotnej mają pomóc przedsiębiorcom. Czy wpłynie to na sytuację w ochronie zdrowia?

Foto: Adobe Stock

Zmiany wprowadzone Polskim Ładem doprowadziły do tego, że przychody ze sprzedaży środków trwałych są dziś włączane do podstawy, od której wyliczana jest wysokość składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Wskutek tego jednorazowy wzrost przychodów np. z tytułu sprzedaży firmowego auta, przyczynia się do znaczącego wzrostu składki zdrowotnej. Na mocy przyjętego w ostatni wtorek (29 października) projektu ma się to zmienić.

– W końcu zrobiliśmy tę oczywistą rzecz (nie chcę udawać, że dokonała się tutaj jakaś rewolucja), czyli, w uproszczeniu, niepłacenie składki zdrowotnej od sprzedaży środków trwałych – powiedział Donald Tusk po posiedzeniu. Tłumaczył, że zmiana ta była oczekiwana przez przedsiębiorców. – Cieszę się, że wreszcie udało mi się partie koalicji doprowadzić do wspólnego stanowiska i w tej kwestii nikt nie miał wątpliwości – stwierdził. Zmiany mają wejść w życie 1 stycznia 2025 roku.

Środki trwałe bez składki zdrowotnej. Na czym dokładnie ma polegać zmiana?

Przypisy wyłączające przychody ze środków trwałych z oskładkowania znajdują się w projekcie zmian w ustawie o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Projekt zakłada wyłączenie z podstawy wymiaru składki zdrowotnej opłacanej przez przedsiębiorców przychodów i kosztów uzyskania przychodów z odpłatnego zbycia środków trwałych, wartości niematerialnych i prawnych.

Czytaj więcej

Polacy więcej wydają na prywatne leczenie. I częściej z niego korzystają

Dochody ze sprzedaży środków trwałych nie będą uwzględniane w wyliczeniu wysokości składki zdrowotnej dla osób rozliczających się na zasadach ogólnych przy zastosowaniu skali podatkowej, dla osób rozliczających się w formie podatku liniowego oraz osiągających dochód z kwalifikowanych praw własności intelektualnej. Dla osób rozliczających się ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych projekt przewiduje wyłączenie przychodów ze zbycia środków trwałych z podstawy obliczania składki zdrowotnej.

Obniżenie składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Oczekiwania vs rzeczywistość

Obniżenie składki zdrowotnej dla przedsiębiorców było jedną z obietnic partii wchodzących w skład obecnej koalicji. Szczególnie mocno opowiadała się za tym Polska 2050. Jak wynika z medialnych doniesień, zmiany proponowane przez tę partię wiązałyby się jednak z dużym spadkiem wpływów do NFZ. Szacunki dotyczące jednej ze wstępnych propozycji mówiły nawet o kosztach rzędu 69 mld zł. Potem „na stole” pojawiła się kwota 7-8 mld zł.

Tymczasem, jak przypomniał money.pl, w Sejmie w wakacje minister finansów deklarował, że akceptowalny koszt zmian to 4 mld zł. „Obecnie trwają rozmowy, jak skorygować koncepcję Polski 2050, by można było zmieścić się w tej sumie. Jak słyszymy, intencją zmian jest korekta pod kątem mikroprzedsiębiorców, ale także ustawienia parametrów w taki sposób, żeby zbliżyć warunki opodatkowania i oskładkowania na ryczałcie” – informował portal.

Obniżenie składek dla przedsiębiorców. Ciąg dalszy na początku listopada

Ze słów Donalda Tuska, które padły po ostatnim w październiku posiedzeniu rządu, wynika, że zmiany, które może przyjąć rząd rzeczywiście idą w stronę obniżenia składek dla mikroprzedsiębiorców. Faktycznie też przewidywane koszty dla budżetu państwa mają się zmieścić w kwocie 4 mld zł. – Umówiliśmy się, że za tydzień ta ustawa, która dzisiaj została przyjęta na rządzie (o braku oskładkowania przychodów ze środków trwałych – red.), zostanie uzupełniona o projekt obniżenia składki zdrowotnej. Wartość całości to jest jakieś 4 mld zł plus – zapowiedział Donald Tusk. – O tyle mniej zapłacą (firmy – red.). I mówię tutaj głównie o mikroprzedsiębiorcach, bo to oni najbardziej dostali po głowie wskutek polityki Morawieckiego (…). Jeszcze prace trwają, jeszcze się kłócą niektórzy ministrowie, ale dojdziemy do ładu i za tydzień powinniśmy dołożyć do tego projektu tę część dotyczącą obniżenia składki zdrowotnej – powiedział premier.

Jak obniżenie składki zdrowotnej dla przedsiębiorców wpłynie na budżet NFZ?

Tusk zapewnił, że ubytek środków z budżetu NFZ wynikający z mniejszych wpływów ze składki zdrowotnej dla przedsiębiorców zostanie uzupełniony z budżetu państwa. – Dlatego minister finansów zabezpieczył te cztery mld plus (w sumie, jeśli dodamy te środki trwałe, to jest ponad 5 mld). Tak, aby NFZ i ochrona zdrowia nie ucierpiały z tego tytułu – powiedział. – Ja nie pozwolę na żadne manewry przy składce zdrowotnej, jeśli nie będzie gwarancji, że to co obniżamy w składce, nie zostanie uzupełnione z budżetu tak, aby ten rachunek się zgadzał – podkreślił. - (…) Na pewno nasze propozycje dotyczące składki zdrowotnej, które mają dać pewną ulgę drobnym przedsiębiorcom, nie będą miały negatywnego wpływu na finansowanie ochrony zdrowia – stwierdził.

Finanse szpitali na najbliższym posiedzeniu Rady Ministrów

Wielu ekspertów podkreśla, że przy obecnym systemie finansowania w budżecie NFZ będzie brakować coraz więcej środków na realizację wyznaczonych zadań. To może oznaczać, że trzeba będzie coraz więcej dopłacać do NFZ z budżetu państwa. Jednocześnie jest coraz więcej alarmistycznych głosów mówiących o tym, że NFZ już dziś ma problem z realizacją swoich zobowiązań finansowych względem szpitali. Od kilku lat mówi się też o coraz gorszej sytuacji szpitali powiatowych. – Sytuacja w najbliższym czasie będzie trudna, jeśli chodzi o sprostanie wszystkim oczekiwaniom finansowym sektora – powiedział Tusk.

Czytaj więcej

Łukasz Guza: Dlaczego przedsiębiorcy czują, że rząd o nich zapomniał

– (…) Przed nami za tydzień i w połowie listopada kolejne posiedzenia rządu. Jedno z tych posiedzeń będzie poświęcone wyłącznie sytuacji w ochronie zdrowia, przede wszystkim w szpitalach (…). Wezmę na siebie polityczną odpowiedzialność za poważne i trudne rozmowy, które muszą doprowadzić do tego, żeby ten system w Polsce był bardziej zrównoważony – zapowiedział premier. Przypomniał, że zmiany w szpitalnictwie są również jednym z tzw. kamieni milowych, jakie Polska ma zrealizować w ramach Krajowego Planu Odbudowy (KPO).

Tłem do dyskusji o kondycji finansowej ochrony zdrowia są także pojawiające się coraz częściej wątpliwości dotyczące wynagrodzeń lekarzy zatrudnionych w publicznej ochronie zdrowia. Ostatnie doniesienia mówiły o wynagrodzeniach dochodzących do 300 tys. zł miesięcznie. – Ja jestem ostatnią osobą, która by namawiała Państwa (dziennikarzy – red.), a przede wszystkim opinię publiczną, żeby komuś zaglądać do kieszeni, kiedy nie ma powodu, kiedy nie ma jakiś kryminalnych kontekstów – powiedział Tusk. W jego ocenie źródłem problemów finansowych szpitali nie są zarobki pojedynczych lekarzy (nawet bardzo wysokie, daleko wykraczające ponad średnią), ale system, który do tego prowadzi powodując, że szpitale rywalizują o lekarzy i próbują ich przyciągnąć zarobkami. Zmiany w systemie mają takie przypadki eliminować. – Żadnej nagonki na lekarzy nie będzie – stwierdził Tusk. 

Zmiany wprowadzone Polskim Ładem doprowadziły do tego, że przychody ze sprzedaży środków trwałych są dziś włączane do podstawy, od której wyliczana jest wysokość składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Wskutek tego jednorazowy wzrost przychodów np. z tytułu sprzedaży firmowego auta, przyczynia się do znaczącego wzrostu składki zdrowotnej. Na mocy przyjętego w ostatni wtorek (29 października) projektu ma się to zmienić.

– W końcu zrobiliśmy tę oczywistą rzecz (nie chcę udawać, że dokonała się tutaj jakaś rewolucja), czyli, w uproszczeniu, niepłacenie składki zdrowotnej od sprzedaży środków trwałych – powiedział Donald Tusk po posiedzeniu. Tłumaczył, że zmiana ta była oczekiwana przez przedsiębiorców. – Cieszę się, że wreszcie udało mi się partie koalicji doprowadzić do wspólnego stanowiska i w tej kwestii nikt nie miał wątpliwości – stwierdził. Zmiany mają wejść w życie 1 stycznia 2025 roku.

Pozostało 89% artykułu
Społeczeństwo
Pielęgniarki znów wyjdą na ulice. Kiedy odbędzie się manifestacja?
Polityka
Ochrona zdrowia w Polsce. Wiceminister: Wydajemy coraz więcej, ale za mało
Ubezpieczenia
Polacy więcej wydają na prywatne leczenie. I częściej z niego korzystają
Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"