Jak przypomina portal oko.press, Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadzi oddzielne postępowania dotyczące dwóch polityków, którzy w czerwcu zostali wybrani do Parlamentu Europejskiego. Chodzi o lidera Konfederacji Korony Polskiej Grzegorza Brauna, a także Michała Dworczyka, polityka PiS, byłego szefa Kancelarii Premiera za rządów Mateusza Morawieckiego. Aby ich sprawy mogły znaleźć finał w sądzie, niezbędne jest uchylenie im immunitetów.
Obaj mężczyźni do niedawna byli polskimi parlamentarzystami, w związku z tym o pociągnięciu ich do odpowiedzialności karnej decydował polski Sejm.
Za co prokuratura ściga Grzegorza Brauna
Grzegorz Braun w kwietniu usłyszał prokuratorskie zarzuty po tym, jak w styczniu Sejm większością głosów zdecydował o uchyleniu mu immunitetu. Z wnioskiem o uchylenie immunitetu i pociągnięcie do odpowiedzialności karnej Brauna wystąpił prokurator okręgowy w Warszawie. Uzasadnieniem wniosku jest siedem zarzutów dotyczących czynów, jakie popełnił Braun w latach 2020-2023.
Ostatnim z nich jest incydent w Sejmie z 12 grudnia ubiegłego roku, gdy Grzegorz Braun używając gaśnicy pianowej zgasił świece chanukowe, dodatkowo doprowadzając do obrażeń uczestniczącej w uroczystości zapalenia świec kobiety.
Następnie Braun domagał się podjęcia czynności z urzędu przeciwko poszkodowanej, twierdząc, że to on został napadnięty i naruszona została jego nietykalność, chroniona immunitetem.