Przypomnijmy, że minister sprawiedliwości prokurator generalny Adam Bodnar jeszcze przed Świętami zapowiadał w Radiu Zet, że w pierwszym tygodniu kwietnia do Sejmu trafi raport na temat kontroli operacyjnej i podsłuchów, w tym użycia systemu Pegasus. Także po Świętach do ok. 30 poszkodowanych osób miały trafić listy z informacją, że bez potrzeby użyto przeciwko nim systemu Pegasus.
- Uważam, że to jest kwestia dosłownie kilku dni najbliższych — powiedział dziś wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha w „Rozmowie Piaseckiego”.
Czytaj więcej
Na 11 posłów komisji śledczej ds. Pegasusa dostęp do materiałów „ściśle tajnych” ma tylko Jacek Ozdoba. Niemożliwe, by poznali więc, jak naprawdę działał ten system.
Ofiary Pegasusa otrzymają status osoby pokrzywdzonej
Co konkretnie otrzymają adresaci? - Przede wszystkim każda tego typu wiadomość jest mocno zindywidualizowana. Każdy też przypadek jest rozpatrywany inaczej, w inny sposób. I każda ta informacja może się po prostu od siebie wzajemnie różnić - wyjaśnił wiceminister.
Zaznaczył, że najważniejszym kryterium jest bezpodstawność stosowania programu Pegasus.