Panie profesorze, rozmawiamy w dniu, w którym wchodzi w życie prawdziwa rewolucja w prawie i postępowaniu karnym. Surowsze kary, ostrzejsze zasady odpowiedzialności, nowe, czasem rewolucyjne, instytucje i przestępstwa. To wszystko pomysły Ministerstwa Sprawiedliwości sygnowane przez Zbigniewa Ziobrę. Minister sprawiedliwości i zarazem prokurator generalny grzmi, że obywatele będą bezpieczni, bo najgroźniejsi przestępcy znajdą się za kratami. Cofnijmy się do drugiej połowy lat dwutysięcznych, kiedy to pan był ministrem sprawiedliwości. Odczuwał pan wówczas potrzebę przeprowadzenia tak wielkiej reformy, w tym zaostrzania kar? Pewnie taka pokusa była?