Myśliwi, którzy zniszczyli uprawy, staną przed sądem - Sąd Najwyższy orzekł na korzyść rolnika

Szkody łowieckie będą przedmiotem postępowania sądowego nawet bez odpowiedniego protokołu.

Publikacja: 20.07.2021 07:46

Myśliwi, którzy zniszczyli uprawy, staną przed sądem - Sąd Najwyższy orzekł na korzyść rolnika

Foto: Fotorzepa/Marian Zubrzycki

Sąd Okręgowy w Elblągu, rozpoznawał powództwo rolnika przeciwko kołu łowieckiemu. Członkowie koła podczas swojej myśliwskiej aktywności zniszczyli bowiem należące jego uprawy. Sprawa trafiła do sądu.

Skład orzekający rozpoczął od przypomnienia, że zmieniona w 2018 r. ustawa – Prawo łowieckie przewiduje sformalizowaną procedurę szacowania szkód łowieckich, obciążającą odpowiedzialne za nie osoby.

Czytaj też: Rekomendacje Ministerstwa Środowiska do Prawa łowieckiego

Koło nie spełniło jednak tych wymagań. Sąd dostrzegł wówczas, że ustawodawca nie sprecyzował, jakie czynności powinien podjąć właściciel lub posiadacz gruntów, gdy zarządca lub dzierżawca obwodu łowieckiego odmawiają dokonania takiego oszacowania.

W związku z powyższym SO wstrzymał się z wydaniem ostatecznej decyzji. Zatrzymało to bieg sprawy, gdyż zgodnie z prawem łowieckim dopiero po wydaniu tej decyzji właściciel albo posiadacz gruntów rolnych, na których wyrządzono szkody, a także niezadowolony z niej dzierżawca lub zarządca obwodu łowieckiego może w terminie trzech miesięcy od dnia doręczenia decyzji wnieść powództwo do sądu właściwego ze względu na miejsce wystąpienia szkody.

SO zaczął więc szukać drogi, która umożliwiłaby stronom kontynuowanie i zamknięcie sporu. Wskazał m.in. na możliwość złożenia odwołania do nadleśniczego Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe właściwego ze względu na miejsce wystąpienia szkody. Po wyczerpaniu ścieżki administracyjnej możliwe byłoby kontynuowanie sporu na drodze sądowej.

Nieusatysfakcjonowany taką propozycją powód zdecydował się wnieść skargę kasacyjną. Sąd Najwyższy rozstrzygnął tę sprawę na korzyść rolnika, stwierdzając, że niewykonanie przez dzierżawcę lub zarządcę obwodu łowieckiego obowiązków oszacowania strat i sporządzenia protokołu nie zamyka drogi sądowej w sprawie o naprawienie szkody łowieckiej. Potwierdził też, że zasadniczo taka sprawa powinna zostać rozstrzygnięta w drodze administracyjnej.

–Właścicielowi albo posiadaczowi gruntów rolnych, na terenie których wystąpiła szkoda, oraz dzierżawcy albo zarządcy obwodu łowieckiego przysługuje odwołanie do nadleśniczego Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe właściwego ze względu na miejsce wystąpienia szkody – potwierdziła stanowisko SO sędzia sprawozdawca Marta Romańska.

Sygnatura akt: III CZP 48/20

Sąd Okręgowy w Elblągu, rozpoznawał powództwo rolnika przeciwko kołu łowieckiemu. Członkowie koła podczas swojej myśliwskiej aktywności zniszczyli bowiem należące jego uprawy. Sprawa trafiła do sądu.

Skład orzekający rozpoczął od przypomnienia, że zmieniona w 2018 r. ustawa – Prawo łowieckie przewiduje sformalizowaną procedurę szacowania szkód łowieckich, obciążającą odpowiedzialne za nie osoby.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Prawo w Polsce
Sprawa dotacji dla PiS. Czy PKW wybrnie z impasu?
Podatki
Ważny wyrok ws. prawa do ulgi przy darowiźnie od najbliższej rodziny
Konsumenci
Obniżka opłat za abonament RTV na 2025 rok. Trzeba zdążyć przed tym terminem
Nieruchomości
Dom zostawiony rodzinie w kraju nie przechodzi na własność. Sąd Najwyższy o zasiedzeniu
W sądzie i w urzędzie
Duże zmiany dla wędkarzy od 1 stycznia. Ile trzeba zapłacić w 2025 na łowiskach Wód Polskich?