Porozmawiajmy o reformie ukraińskiego sądownictwa. Zaczęła się na dobre przed kilku laty. Bez sprawnych i wolnych od korupcji sądów nie będzie gwarancji dla trwałości inwestycji w Ukrainie, do których przymierzają się przedsiębiorcy z Polski i innych krajów. W którym miejscu tej reformy jest dziś ukraiński wymiar sprawiedliwości?
Ta reforma jest częścią „mapy drogowej” ustalonej z Komisją Europejską. Zreformowanie naszego sądownictwa to konieczny warunek wstąpienia Ukrainy do UE. Konkretnie chodzi o reformę naszego Sądu Konstytucyjnego, odnowienie Wyższej Rady Sądownictwa (WRS), a także sformowanie Wyższej Komisji Kwalifikacyjnej Sędziów (WKKS). W styczniu wybrano członków WRS, która zresztą już działa. Teraz trwają prace, zresztą w Polsce, komisji wybierającej kandydatów do WKKS. Gdy te wybory się zakończą, spełnimy rekomendację Komisji Europejskiej. Pozostanie jeszcze reforma Sądu Konstytucyjnego. Nasz parlament uchwalił już stosowne przepisy, ale skrytykowała je Komisja Wenecka. Nie wykluczam, że będą zmienione, by wypełnić unijne warunki.