Polska jest jednym z krajów, które nie włączyły się w system Prokuratury Europejskiej (EPPO). Ale jeśli pojawiają się ponadgraniczne przestępstwa dotyczące nadużywania unijnych funduszy czy oszustw VAT i obejmują też Polskę, to możecie prosić Polskę o udział w dochodzeniu. Nie możecie tam wysłać swoich prokuratorów, ale polscy powinni wam pomagać. Czy tak się dzieje?
Niestety mamy problemy. Zgodnie z rozporządzeniem o EPPO nieuczestniczące państwa członkowskie powinny uznać EPPO za tzw. właściwy organ. I to jest coś, co nie wydarzyło się w Polsce. Wyjaśnienie jest takie, że Polska nie wdrożyła w swoim ustawodawstwie EPPO i musimy poczekać, aż przyjmą ustawę. Muszę jednak przypomnieć, że rozporządzenie unijne zostało przyjęte w 2017 roku. Tak więc wszystkie państwa członkowskie miały ponad pięć lat na dostosowanie swojego ustawodawstwa wewnętrznego. Prowadzimy z Polską rozmowy w sprawie podpisania porozumień roboczych, ale nie możemy ich podpisać, dopóki EPPO nie jest uznany za właściwy organ.