Ostatecznie sprawa trafiła do sądu, który przyznał rację zwolnionemu pracownikowi i uznał, że jego szef- właściciel warsztatu samochodowego, postąpił niezgodnie z prawem, bo nawet jeśli pracownik sam się zwolnił, to i tak za wykonaną pracę należą się pieniądze - pisze „New York Times”.
Miles Walker, właściciel firmy A OK Walker Autoworks w Peachtree City w stanie Georgia początkowo bronił się utrzymując, że wypisał czek dla Flatena, ale zapomniał go wysłać. Potem, kiedy kiedy Departament Pracy skontaktował się z Walkerem, ten powiedział otwarcie, że nie zamierza płacić byłemu pracownikowi. Kiedy sprawa trafiła do sądu, zmienił zdanie i jednak postanowił rozliczyć się z Andreasem Flatenem.