Sprawa miała swój początek w 2019 roku, kiedy IKEA zwolniła swojego pracownika. Powód? W reakcji na organizowany przez spółkę dzień solidarności z osobami LGBTQ zamieścił na wewnętrznym forum pracodawcy wpis piętnujący tę społeczność. Spółka potraktowała takie zachowanie jako naruszenie godności innych zatrudnionych i wypowiedziała mu umowę o pracę.
Poszło o wpis z okazji Międzynarodowego Dnia Przeciw Homofobii, Transfobii i Bifobii
Sporny wpis został umieszczony, kiedy IKEA obchodziła Międzynarodowy Dzień Przeciw Homofobii, Transfobii i Bifobii. Pracownik napisał wówczas, że "akceptacja i promowanie homoseksualizmu i innych dewiacji to sianie zgorszenia". Zacytował też wersety z Pisma Świętego: "Biada temu, przez którego przychodzą zgorszenia, lepiej by mu było uwiązać kamień młyński u szyi i pogrążyć go w głębokościach morskich", a także: "Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią, a ich krew spadnie na nich".
W listopadzie 2023 roku Sąd Okręgowy w Krakowie podtrzymał wyrok o przywróceniu zwolnionego mężczyzny do pracy. W uzasadnieniu sędzia Agnieszka Zielińska wskazała, że niedopuszczalne jest poniżanie kogokolwiek w środowisku pracy – ani z uwagi na jego preferencje seksualne, ani przekonania czy wyznanie. - Z drugiej strony miejsce pracy powinno być wolne od wszelkiej indoktrynacji światopoglądowej. I nie powinno się – nawet w imię szeroko pojętej tolerancji – doprowadzić do sytuacji, by pracownicy czuli się przymuszani do zmiany własnych przekonań. W tym przypadku: tych opartych o wyznawaną wiarę – doprecyzowała sędzia.
Czytaj więcej
Próby narzucenia przekonań nie da się sprowadzić do konfliktu światopoglądowego z pracodawcą.
Dlaczego Sąd Najwyższy odmówił przyjęcia do rozpoznania skargi kasacyjnej złożonej przez spółkę IKEA
Skargę kasacyjną od tego wyroku złożył prawnik szwedzkiej spółki, ale jak informuje zaangażowany w sprawę Instytut Ordo Iuris, Sąd Najwyższy odmówił jej przyjęcia (sygn. akt I PSK 62/24).