Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro ogłosił właśnie, że uruchamia największe w historii dofinansowanie dla ochotniczych straży pożarnych. To m.in. ponad 100 mln zł na zakup sprzętu do ratowania życia (m.in. defibrylatorów). Pieniądze mają pochodzić z Funduszu Sprawiedliwości, na które wpływają środki z nawiązek zapłaconych przez skazanych i z pracy więźniów.
Dotychczas środki na potrzeby OSP pochodziły przede wszystkim od firm ubezpieczeniowych (ok. 40 mln zł rocznie), dotacji MSWiA (od 35 do 40 mln zł rocznie) i samorządów. Pieniądze trafiały do zarządów wojewódzkich OSP. – W ubiegłym roku całkowicie nam te środki zabrano. Teraz dysponuje nimi komendant główny Państwowej Straży Pożarnej. Co to dla nas zmienia? Że teraz trudniej otrzymać te fundusze, bo pieniądze idą do centrali, trzeba robić listy potrzeb i przetargi centralne – mówi Edward Kwidziński, dyrektor zarządu pomorskiej OSP. Co sądzi o dofinansowaniu dla OSP z Funduszu Sprawiedliwości?