Specjalna komisja, która miała opracować kodeks wyborczy, powstała w Sejmie już półtora roku temu. Miała ujednolicić i zebrać w jeden akt prawny wszystkie ordynacje wyborcze i przy okazji wprowadzić ułatwienia dla wyborców, np. możliwość głosowania przez pełnomocnika.
Rządząca koalicja zapewnia, że przyszłoroczne wybory parlamentarne na pewno odbędą się już według nowych zasad.
Okazuje się jednak, że plan może się nie powieść.
– Przestańmy się czarować i powiedzmy sobie jasno: nie uchwalimy kodeksu wyborczego na czas i przyszłoroczne wybory odbędą się według dotychczasowych zasad – wieszczy poseł Eugeniusz Kłopotek (PSL), wiceprzewodniczący komisji, która zajmuje się zmianami.
Dodaje, że po ostatnim przyspieszeniu prac nad projektem pojawiło się w nim mnóstwo błędów i niespójności. – Ja sam mam zamiar zgłosić ponad 20 poprawek. Dlatego myślę, że nie zdążymy – tłumaczy.