Cztery lata pozbawienia wolności (w tym dwa w zawieszeniu), które można odbywać w formie nadzoru elektronicznego, 100 tys. euro (418 tys. zł) kary oraz wchodzący w życie natychmiast (bez czekania na zakończenie procedury odwołania) zakaz pełnienia funkcji publicznych przez pięć lat – taki wyrok w procesie, w którym była jedną z 25 oskarżonych, usłyszała w poniedziałek Marine Le Pen, liderka Zjednoczenia Narodowego i – do 31 marca – faworytka najbliższych wyborów prezydenckich we Francji, które mają się odbyć w 2027 r.
Marine Le Pen obawiała się „politycznej śmierci”
Przed ogłoszeniem werdyktu sądu Le Pen mówiła, że zakaz ubiegania się o funkcje publiczne będzie dla niej oznaczał „polityczną śmierć”. W piątek francuski sąd konstytucyjny orzekł, że zgodne z konstytucją jest usunięcie urzędnika ze stanowiska w ramach kary za przestępstwo, zanim skazany wyczerpie procedurę odwoławczą. W związku z tym decyzja paryskiego sądu oznacza, że Marine Le Pen straciła możliwość ubiegania się w 2027 r. o najwyższe stanowisko polityczne we Francji.
Czytaj więcej
Liderka Zjednoczenia Narodowego i francuskiej prawicy, Marine Le Pen, została uznana przez sąd wi...
56-letnia Le Pen trzykrotnie startowała w wyborach prezydenckich. W 2017 i 2022 r. zajmowała w nich drugie miejsce. Zapowiadała, że wybory w 2027 r. będą dla niej ostatnią próbą sięgnięcia po prezydenturę. W ostatnich latach poparcie dla jej partii, Zjednoczenia Narodowego, wyraźnie wzrosło.
Le Pen nie skomentowała jeszcze wyroku, jej adwokat zapowiedział złożenie apelacji.