Oto plany ataku, które doradcy Trumpa omawiali w komunikatorze Signal. „The Atlantic” publikuje ich treść

Administracja prezydenta Donalda Trumpa bagatelizuje znaczenie wiadomości, które nieumyślnie wysłano do redaktora naczelnego miesięcznika „The Atlantic” Jeffreya Goldberga. - Nikt nie wysyłał planów wojennych. I to wszystko, co mam do powiedzenia na ten temat - powiedział sekretarz obrony Pete Hegseth w odpowiedzi na pytania o sprawę krótko po jej ujawnieniu. Tymczasem - pisze „The Atlantic” - było zupełnie inaczej.

Publikacja: 26.03.2025 15:35

Mike Waltz, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego odpowiada na pytania dziennikarzy dotyczące konwer

Mike Waltz, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego odpowiada na pytania dziennikarzy dotyczące konwersacji, którą poznał Jeffrey Goldberg, redaktor naczelny magazynu „The Atlantic”

Foto: Win McNamee/Getty Images North America/Getty Images via AFP

Podczas wtorkowego przesłuchania w Senacie dyrektor wywiadu Tulsi Gabbard i dyrektor Centralnej Agencji Wywiadowczej John Ratcliffe zostali zapytani o czat Signal, na który Goldberg został nieumyślnie zaproszony przez doradcę ds. bezpieczeństwa narodowego Michaela Waltza. - Moja komunikacja w grupie Signal była całkowicie dozwolona i zgodna z prawem i nie zawierała informacji tajnych – odpowiedział Ratcliffe. Tulsi Gabbard stwierdziła, że „nie było żadnych tajnych materiałów, którymi by się dzielono w tej grupie”. 

Również prezydent Donald Trump, zapytany o sprawę, powiedział: „To nie była tajna informacja” - czytamy. 

„Te oświadczenia postawiły nas przed dylematem” - pisze „The Atlantic”, zaznaczając, że w pierwszym artykule redakcja pominęła konkretne informacje dotyczące broni i czasu ataków. „Zasadniczo nie publikujemy informacji o operacjach wojskowych, jeśli mogłyby one potencjalnie zagrozić życiu personelu USA. Dlatego postanowiliśmy opisać charakter udostępnianych informacji, a nie konkretne szczegóły dotyczące ataków” - napisali Jeffrey Goldberg i Shane Harris. 

Czytaj więcej

Dziennikarz włączony do czatu najwyższych władz USA. Poznał plany ataku na Hutich

Goldberg dostał wiadomość na dwie godziny przed atakiem

„Oświadczenia (Pete'a) Hegsetha, (Tulsi) Gabbard, (Johna) Ratcliffe’a i (Donalda) Trumpa w połączeniu z twierdzeniami licznych urzędników administracji, że kłamiemy na temat treści tekstów zamieszczonych w komunikatorze Signal doprowadziły nas do przekonania, że ​​ludzie powinni zobaczyć ich zawartość, by wyciągnąć własne wnioski. Istnieje wyraźny interes publiczny w ujawnianiu informacji, które doradcy Trumpa zamieścili w niezabezpieczonych kanałach komunikacyjnych, zwłaszcza że wysocy rangą przedstawiciele administracji próbują umniejszać znaczenie przekazywanych wiadomości” - wynika z oświadczenia na stronie „The Atlantic”.

Goldberg - jak wynika z tekstu - otrzymał informacje o atakach na dwie godziny przed planowanym rozpoczęciem bombardowania pozycji Hutich w Jemenie. „Gdyby te informacje - szczególnie dokładne godziny startu amerykańskich samolotów do Jemenu - wpadły w niepowołane ręce w tym kluczowym dwugodzinnym okresie, amerykańscy piloci i inny personel mogliby zostać narażeni na jeszcze większe niebezpieczeństwo, niż miało to miejsce w normalnych warunkach” - pisze „The Atlantic”. Administracja Trumpa twierdzi, że informacje wojskowe zawarte w tych tekstach nie zostały utajnione - jak to zwykle bywa - chociaż prezydent nie wyjaśnił, w jaki sposób doszedł do takiego wniosku.

Czytaj więcej

Signalgate. Demokraci chcą dymisji za wyciek do „The Atlantic”

Jak twierdzi „The Atlantic”, we wtorek redakcja zapytała urzędników administracji Trumpa, czy sprzeciwiają się opublikowaniu pełnych tekstów. „W wiadomościach e-mail do Centralnej Agencji Wywiadowczej, Biura Dyrektora Wywiadu Narodowego, Rady Bezpieczeństwa Narodowego, Departamentu Obrony i Białego Domu napisaliśmy między innymi: »W świetle dzisiejszych oświadczeń wielu urzędników administracji, w tym przed Senacką Komisją ds. Wywiadu, że informacje w komunikatorze Signal o ataku Huti nie są tajne i nie zawierają planów wojennych, rozważamy opublikowanie całej konwersacji«” - czytamy.

„Miała to być wewnętrzna rozmowa. Tak, sprzeciwiamy się publikacji”

„Jak wielokrotnie stwierdziliśmy, nie przekazano żadnych tajnych informacji na czacie grupowym. Jednak, jak wyrazili to dzisiaj dyrektor CIA i doradca ds. bezpieczeństwa narodowego, nie oznacza to, że zachęcamy do ujawnienia rozmowy. Miała to być wewnętrzna i prywatna narada wśród wysoko postawionych pracowników, a omawiano poufne informacje. Z tych powodów - tak, sprzeciwiamy się ujawnieniu” - odpisała sekretarz prasowa Białego Domu Karoline Leavitt. 

Większość rozmów za pośrednictwem komunikatora Signal dotyczyła czasu i uzasadnienia ataków na Hutich oraz zawierała uwagi urzędników administracji Trumpa na temat rzekomych niedociągnięć europejskich sojuszników Ameryki. Jednak w dniu ataku – w sobotę, 15 marca – dyskusja „skierowała się w stronę operacyjną”. 

Czytaj więcej

Wyciek tajnych planów armii USA kompromituje Pentagon. Pokazuje też stosunek do Europy

O godzinie 11:44 czasu wschodniego Hegseth zamieścił na czacie wpis wielkimi literami: „AKTUALIZACJA ZESPOŁU” - informuje „The Atlantic”. Tekst poniżej zaczynał się od słów: „Pogoda jest KORZYSTNA. Właśnie POTWIERDZONO z CENTCOM, że jesteśmy gotowi na rozpoczęcie misji”. Centcom, czyli Central Command, to wojskowe dowództwo bojowe na Bliskim Wschodzie. 

„Konsekwencje dla amerykańskich pilotów mogłyby być katastrofalne”

Jak pisze „The Atlantic”, tę wiadomość sekretarz obrony USA wysłał do grupy, w której znajdował się nieznany mu numer telefonu – telefon komórkowy Goldberga – o 11:44 rano, 31 minut przed startem pierwszych amerykańskich samolotów bojowych i dwie godziny i jedną minutę przed rozpoczęciem okresu, w którym główny cel miał zostać osiągnięty. 

Następnie Hegseth relacjonował: „12:15: START F-18 (pierwszy pakiet uderzeniowy)”. O godzinie 13:45 poinformował, że „rozpoczyna się okno pierwszego ataku F-18”. „Gdyby ta wiadomość została odebrana przez kogoś wrogiego amerykańskim interesom lub kogoś po prostu niedyskretnego i mającego dostęp do mediów społecznościowych - Huti mieliby czas, aby przygotować się do tego, co miało być zaskakującym atakiem na ich pozycje” - pisze „The Atlantic”. „Konsekwencje dla amerykańskich pilotów mogłyby być katastrofalne” - dodano.

„The Atlantic” przytacza też kolejne wiadomości Hegsetha: „14:10: Więcej samolotów F-18 WYSTARTOWAŁO (pakiet 2. uderzenia)”, 14:15: Drony uderzeniowe nad celem (TERAZ PIERWSZE BOMBY ZOSTANĄ NA PEWNO ZRZUCONE)”, „15:36: Rozpoczyna się drugie uderzenie F-18 – z morza wystrzelono także pierwsze Tomahawki”, „Obecnie nie mamy żadnych problemów z OPSEC” - (terminem OPSEC określa się „bezpieczeństwo operacyjne” - przyp. red.). Kolejna wiadomość to życzenia „Szczęśliwego losu naszym wojownikom”.

Niedługo potem wiceprezydent J.D. Vance wysłał grupie wiadomość: „Odmówię modlitwę o zwycięstwo” - podaje „The Atlantic”. 

Czytaj więcej

Wyciek do „The Atlantic”: J.D. Vance był przeciw atakowi na Jemen. Chodziło o Europę

O godzinie 13:48 Mile Waltz wysłał wiadomość zawierającą - jak czytamy – informacje wywiadowcze w czasie rzeczywistym o warunkach na miejscu ataku, najwyraźniej w Sanie: „VP. Budynek się zawalił. Otrzymano wiele pozytywnych identyfikatorów. Pete, Kurilla, IC, niesamowita robota”. Waltz odnosił się tutaj do Hegsetha; generała Michaela E. Kurilli, dowódcy CENTCOM; i wywiadowców. Odniesienie do „wielu pozytywnych identyfikatorów” sugeruje, że wywiad USA ustalił tożsamość celu lub celów Huti, korzystając z zasobów ludzkich lub technicznych – wyjaśnia „The Atlantic”.

Sześć minut później wiceprezydent, najwyraźniej zdezorientowany wiadomością Waltza, napisał: „Co?”. O 14:00 Waltz odpowiedział: „Za szybko pisałem. Pierwszy cel – ich główny gość od rakiet. Mieliśmy potwierdzenie, że wszedł do budynku swojej dziewczyny. A teraz (budynek) jest zawalony”.

Vance odpowiedział minutę później: „Doskonale”. Trzydzieści pięć minut później Ratcliffe, dyrektor CIA, napisał: „Dobry początek”, po czym Waltz wysłał wiadomość zawierającą ikonki pięści, amerykańskiej flagi i ognia.

Huti: W atakach zginęły 53 osoby

Kierowane przez Huti jemeńskie ministerstwo zdrowia poinformowało, że w atakach zginęło co najmniej 53 osoby, liczba ta nie została niezależnie zweryfikowana.

Później tego popołudnia Hegseth napisał: „CENTCOM był/jest na miejscu”. Oznajmił grupie, że ataki będą kontynuowane. „Świetna robota, wszyscy. Więcej ataków trwa dziś w nocy przez kilka godzin, a pełny wstępny raport zostanie przedstawiony jutro. Ale na czas, na miejscu i jak dotąd dobre odczyty”.

Czytaj więcej

Czym jest Signal? Komunikator w sercu amerykańskiego skandalu

Nadal nie jest jasne, dlaczego dziennikarz został dodany do wymiany wiadomości tekstowych. Waltz, który zaprosił Goldberga do czatu, powiedział we wtorek, że „bada jak (dziennikarz) dostał się do tego pokoju”.

Podczas wtorkowego przesłuchania w Senacie dyrektor wywiadu Tulsi Gabbard i dyrektor Centralnej Agencji Wywiadowczej John Ratcliffe zostali zapytani o czat Signal, na który Goldberg został nieumyślnie zaproszony przez doradcę ds. bezpieczeństwa narodowego Michaela Waltza. - Moja komunikacja w grupie Signal była całkowicie dozwolona i zgodna z prawem i nie zawierała informacji tajnych – odpowiedział Ratcliffe. Tulsi Gabbard stwierdziła, że „nie było żadnych tajnych materiałów, którymi by się dzielono w tej grupie”. 

Pozostało jeszcze 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
UE. Tak wyglądał „okrągły stół” ws. wyborów w Niemczech
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Polityka
Premier Australii rozpisał wybory. Australijczycy pójdą do urn 3 maja
Polityka
Erywański politolog: Ormianie odwrócili się od Rosji. Ona nas zawiodła
Polityka
Europejska prawica mile widziana w Jerozolimie
Materiał Partnera
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Polityka
Sąd wydał decyzję ws. czatu o atakach na Hutich. Nakaz zachowania wiadomości
Materiał Promocyjny
Suzuki Moto Road Show już trwa. Znajdź termin w swoim mieście