Iran świętuje właśnie 46. rocznicę rewolucji islamskiej, czyli – jak przypomina tamtejsza prasa – obalenia „wspieranego przez Stany Zjednoczone tyrana” szaha Mohameda Rezy Pahlawiego. Tłum zebrany w centrum Teheranu wznosił w poniedziałek rano hasła „Śmierć Ameryce” i „Śmierć Izraelowi”. Tak jest od lat.
I ostatnie deklaracje najwyższego przywódcy ajatollaha Alego Chameneiego sugerują, że nic się w tej sprawie nie zmieni, przynajmniej za jego życia (ma 85 lat). Chamenei nie zamierza rozmawiać z Amerykanami, bo to „nieroztropne, nieostrożne, niegodne i nie rozwiązałoby problemów kraju”, a poza tym to strata czasu.