Jak wynik wyborów prezydenckich może wpłynąć na przyszłość koalicji rządzącej? Michał Gramatyka podkreślił, że „nie widzi rys lub powodu do rozłamu”. - Na pewno atmosfera będzie coraz bardziej ognista. Zbliżają się wybory i co najmniej troje spośród koalicyjnych kandydatów w tych wyborach będzie startować, ale po wyborach wszystko wróci do normy - mówił.
- Skoro wytrzymała przez osiem lat koalicja Prawa i Sprawiedliwości, Solidarnej Polski, Porozumienia Gowina, a potem Kukiza, była w stanie rządzić i napsuć aż tyle, to dlaczego nasza miała nie wytrzymać? - dodał wiceminister.
Czytaj więcej
- Sprawa z panem posłem (Marcinem) Romanowskim jest jasna: pan poseł (…) uciekł z kraju, ale pozostaje posłem, nikt ani nie pozbawił go mandatu, ani on sam się go nie zrzekł. Zdecydował, i obwieścił to publicznie, że nie będzie wykonywał mandatu posła na terenie Rzeczypospolitej Polskiej w żaden sposób. W związku z powyższym musimy wyciągnąć konsekwencje z decyzji, którą pan poseł podjął - mówił po posiedzeniu Prezydium Sejmu marszałek Szymon Hołownia.
Gramatyka: Są partie, które bałyby się wyniku referendum ws. aborcji
Dopytywany o temat aborcji i różne podejście partii koalicyjnych, Gramatyka wskazał, że zdaniem jego partii potrzebne jest w tej sprawie referendum i konkretna decyzja.
- W maju, przed poprzednimi wyborami samorządowymi, wszyscy zarzucali Hołowni, że odłożył tę sprawę do debatowania po wyborach, żeby nie debatować w ogniu rozstrzygnięć wyborczych, tak potem nie stało się nic i znowu idą wybory, a więc sprawa aborcji wraca. Albo chcemy te sprawy załatwić, wtedy ogłosimy referendum, a wcześniej przywrócimy stan prawny sprzed tych skandalicznych orzeczeń tzw. Trybunału Konstytucyjnego, albo przestańmy udawać, że chcemy sprawę załatwić - powiedział.