Korespondencja z Nowego Jorku
Joe Biden za niewiele ponad trzy tygodnie odda stery władzy Donaldowi Trumpowi, który już od wyborów prezydenckich dominuje w przekazie medialnym. O przegranej Kamali Harris niewiele słychać.
– Nie możemy rezygnować z walki – powiedziała wiceprezydent Kamala Harris na początku grudnia na spotkaniu ze studentami w Maryland. To było jej pierwsze publiczne wystąpienie po porażce wyborczej. – Ruchy na rzecz praw obywatelskich, praw kobiet, praw pracowniczych czy same Stany Zjednoczone nie powstałyby, gdyby ludzie szybko się poddawali, gdy sprawy nie szły po ich myśli – mówiła Harris, próbując podtrzymać demokratycznych wyborców na duchu i zmotywować ich do dalszego działania. Zapewniła przy tym, że nie ma zamiaru usunąć się w cień.
Czy Kamala Harris może jeszcze zawalczyć o urząd prezydenta?
Wiceprezydent Kamala Harris, która po trzymiesięcznej kampanii prezydenckiej przegrała w listopadzie z republikańskim kandydatem, niemal zniknęła ze sceny politycznej. Wystąpieniem w Maryland jednak dała do zrozumienia, że nie zamierza rezygnować.
Czytaj więcej
Cztery lata temu prezydent obiecał, że pogodzi Amerykanów. Dziś kraj jest jeszcze bardziej spolaryzowany.
Nie wiadomo jeszcze, jakie są jej plany. Niektórzy przypuszczają, że będzie się przygotowywać do kolejnej kampanii prezydenckiej w 2028 r., inni nie wykluczają, że może w międzyczasie ubiegać się o stanowisko gubernatorskie w Kalifornii, skąd pochodzi i gdzie dwukrotnie wygrała wybory na prokurator generalną w 2010 r. i 2014, a potem do Senatu w 2016 r.