Pałac Prezydencki odpowiada na zarzuty gen. Stróżyka: Chyba nie wie, o co pyta

- Ze strony prezydenta, ze strony BBN absolutnie nie ma woli ukrywania dokumentów, jest gotowość do współpracy - mówił szef BBN, Jacek Siewiera, odpowiadając na zarzuty, jakie pojawiły się w czasie prezentacji jawnej części raportu z prac komisji ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich w Polsce przez kierującego komisją gen. Jarosława Stróżyka.

Publikacja: 30.10.2024 14:26

Gen. Jarosław Stróżyk

Gen. Jarosław Stróżyk

Foto: PAP/Paweł Supernak

arb

- Chciałbym się podzielić jednym smutnym elementem, w którym stwierdziłbym nawet, że pewne dokumenty są ukrywane. W lipcu, w czasie służbowego spotkania, zostałem zachęcony przez urzędnika wysokiego szczebla z otoczenia prezydenta, o skierowanie pisma z komisji do prezydenta ponieważ - cytuję - „pan prezydent chętnie podzieli się informacją o zaniechaniach modernizacyjnych w MON przez pana ministra Macierewicza". Pomimo pisma z komisji otrzymaliśmy negatywną odpowiedź, że takich informacji nie ma. Zatem uprawniona może być teza, że otoczenie prezydenta ukrywa przed komisją informacje dotyczące działań ministra obrony narodowej w latach 2015-2018 – mówił w czasie prezentowania raportu Stróżyk.

Jacek Siewiera o zarzutach gen. Jarosława Stróżyka: Zdziwienie i brak aprobaty

Szef BBN pytany o to, czy Pałac Prezydencki dysponuje dokumentami obciążającymi Macierewicza odparł jednak, że „nic mu nie wiadomo na ten temat”. - Z dużym zdziwieniem i całkowitym brakiem aprobaty odebrałem słowa, które padły na tej konferencji, tę tezę dotyczącą ukrywania dokumentacji – mówił Siewiera. - Ale też drugą (tezę) dotyczącą jakiejś formy współpracy - dodał.

Siewiera zwrócił uwagę, że „zarządzenie, na podstawie którego funkcjonuje komisja wskazuje, że jednostki podległe premierowi są zobowiązane do udzielenia informacji”. - Zarówno Kancelaria Prezydenta jak i BBN są instytucjami podległymi pod prezydenta - zauważył jednocześnie.

Po analizie z prawnikami jednoznacznie udzieliłem odpowiedzi panu generałowi z odmową podania informacji ze względu na brak podstawy prawnej

Jacek Siewiera, szef BBN

Szef BBN o prośbie komisji ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich o dokumenty. Wskazuje na brak podstawy prawnej

- Do BBN wpłynęły dwa razy – w lipcu i w sierpniu – zapytania od komisji z prośbą - bardzo generalnie sformułowaną - dotyczącą posiadanej wiedzy w kilku różnych obszarach – relacjonował Siewiera. - Po analizie z prawnikami jednoznacznie udzieliłem odpowiedzi panu generałowi z odmową podania informacji ze względu na brak podstawy prawnej – dodał.

- BBN nie jest jednostką, którą nadzoruje prezes Rady Ministrów i zarządzenie nie stanowi podstawy prawnej (do udzielenia komisji informacji) - mówił też szef BBN. - Panu gen. Stróżykowi doskonale znany jest powód odmowy - dodał.

- W trakcie tej konferencji padła też informacja dotycząca informacji, jakoby istniały w BBN jakieś dokumenty szczególne, szczególna wiedza. Nie wiem jakie informacje miał na myśli gen. Stróżyk – stwierdził jednocześnie prezydencki minister. - Trudno zaakceptować taką formę zadawania pytania o tak wrażliwe kwestie – zaznaczył.

- Ze strony prezydenta, ze strony BBN absolutnie nie ma woli ukrywania dokumentów, jest gotowość do współpracy. BBN musi udostępniać dokumenty jeśli jest podstawa prawna – podkreślił. Jednocześnie Siewiera przyznał, że nie wie, jakie dokumenty miał na myśli gen. Stróżyk. - Mam wrażenie, że komisja nie wie o jakie dokumenty pyta – podsumował.

- Chciałbym się podzielić jednym smutnym elementem, w którym stwierdziłbym nawet, że pewne dokumenty są ukrywane. W lipcu, w czasie służbowego spotkania, zostałem zachęcony przez urzędnika wysokiego szczebla z otoczenia prezydenta, o skierowanie pisma z komisji do prezydenta ponieważ - cytuję - „pan prezydent chętnie podzieli się informacją o zaniechaniach modernizacyjnych w MON przez pana ministra Macierewicza". Pomimo pisma z komisji otrzymaliśmy negatywną odpowiedź, że takich informacji nie ma. Zatem uprawniona może być teza, że otoczenie prezydenta ukrywa przed komisją informacje dotyczące działań ministra obrony narodowej w latach 2015-2018 – mówił w czasie prezentowania raportu Stróżyk.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Ryszard Petru o wolnej Wigilii: Łatwo się rzuca takie prezenty
Polityka
Kucharczyk: PiS nie ma idealnego kandydata na prezydenta. Powodem spory w partii
Polityka
Jacek Sasin: Jest czterech kandydatów na kandydata PiS na prezydenta
Polityka
Były szef ABW ma być doprowadzony przed komisję ds. Pegasusa
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Kto będzie kandydatem PiS na prezydenta? Czarnek i Nawrocki o „pedagogice wstydu”