Zakończone w sobotę wybory w Gruzji, jedne z najważniejszych w historii kraju, wygrała walcząca o czwartą kadencję prorosyjska partia Gruzińskie Marzenie.
Według oficjalnego komunikatu gruzińskiej Centralnej Komisji Wyborczej, partia zdobyła 53,92 proc. głosów. Kolejne miejsca zajęły opozycyjne: Koalicja na rzecz Zmian (11 proc.), Jedność (10,1 proc.), Silna Gruzja (8,8 proc.) oraz Dla Gruzji (7,7 proc.). W komisjach wyborczych poza Gruzją Gruzińskie Marzenie zajęło trzecie miejsce, przegrywając z Koalicją i Jednością, dawną partią przebywającego w więzieniu byłego prezydenta Micheila Saakaszwilego.
Czytaj więcej
Rządząca Gruzją partia Gruzińskie Marzenie według oficjalnych wyników wyborów parlamentarnych w Gruzji zdobyła bezwzględną większość w parlamencie, ale wyniki te kwestionuje proeuropejska opozycja, w tym prezydent kraju, Salome Zourabiszwili. Jednak premier Gruzji, Irakli Kobachidze, w rozmowie z BBC odrzuca te oskarżenia.
Gruzińskie Marzenie będzie miało 89 mandatów (jeden mniej niż w 2020 r.), a czterem partiom opozycyjnym, które przekroczyły próg wyborczy, przypadnie 61 mandatów, choć w ramach protestu przeciw fałszerstwom, do których miało dojść, politycy Koalicji na rzecz Zmian oraz Jedności mają nie objąć mandatów w nowym parlamencie.