Rozpoczął się Tydzień Noblowski. Polscy naukowcy otworzyli go apelem o zwiększenie finansowania dla badań podstawowych. W dniu ogłoszenia nazwisk laureatów Nagrody Nobla w dziedzinie medycyny i fizjologii (to Victor Ambros i Gary Ruvkun), zwrócili się do rządu z apelem o 300 mln złotych więcej dla Narodowego Centrum Nauki. Nie kwestionując potrzeb armii, przeliczyli to na dziesięć czołgów Abrams.
Po szeroko krytykowanych zmianach kadrowych w kluczowym dla polskich badań nad sztuczną inteligencją ośrodku IDEAS NCBR, do premiera Donalda Tuska w listach zwracali się kolejni naukowcy. Zaniepokojeni o przyszłość nauki w Polsce są m.in. laureaci prestiżowych grantów European Research Council: 45 badaczy, którzy mogą pochwalić się tym wyróżnieniem, napisało do szefa rządu i ministra nauki, prosząc o dodatkowe pieniądze dla NCN.
Czytaj więcej
Wizerunkowy pożar, wywołany przez Ministerstwo Nauki zmianą prezesa w jednostce badawczej specjalizującej się w sztucznej inteligencji, właśnie został ugaszony. Powstał nowy projekt, w którym jest miejsce dla prof. Piotra Sankowskiego.
Bez szans na Nobla dla Polski
Budżet NCN, jak informuje na swojej stronie placówka, wynosi obecnie 1,643 mld zł (z czego 1,583 mld zł przeznaczonych jest na badania naukowe). Zwiększenie go raptem do 1,698 mld naukowcy przyjęli z dużym niezadowoleniem. Decyzja zapadła na specjalnym posiedzeniu rządu, podczas którego przyjęty został projekt ustawy budżetowej na 2025 rok. Ale w ocenie środowiska dodatkowe 50 mln to wciąż za mało, by utrzymać wynoszący 20 procent wskaźnik sukcesu (tylu naukowców spośród składających wnioski otrzymuje finalnie granty).
Badacze są zgodni: nie ma szans na Nobla dla polskich uczonych bez finansowanych przez państwo badań podstawowych, a tym właśnie zajmuje się NCN. Coraz trudniejsze będzie też zatrzymanie w kraju młodych naukowców. Co więcej, w ich ocenie potencjał Polski jest marnowany, jeśli zdobywa tyle samo grantów ERC, co państwa mniejsze od niej (np. Węgry, Czechy i Grecja). – To poniżej naszych możliwości. Jesteśmy szóstą gospodarką w Unii Europejskiej. Mamy młodych zdolnych ludzi. Sprzeciwiam się naukowemu polexitowi, który nam realnie zagraża. Możemy być dumnym krajem o silnej marce, a by to osiągnąć NCN musi być dofinansowane – mówi prof. Maciej Nowotny z Międzynarodowego Instytutu Biologii Molekularnej i Komórkowej w Warszawie.