Dziennikarka została zapytana o to, kto jej zdaniem wygra wybory prezydenckie. - Nie będę się podejmowała zgadywania, dlatego że jesteśmy w sytuacji, gdy wyniki z pierwszej tury przełożą się na wyniki w drugiej turze. Może być to każdy. Największe szanse ma Rafał Trzaskowski, ale to zależy od wyniku Sławomira Mentzena w pierwszej turze. Przede wszystkim od tego, czy wejdzie do drugiej tury Karol Nawrocki. Gdy do drugiej tury wejdzie Sławomir Mentzen to może się nagle okazać, że zostanie prezydentem – oceniła Długosz.
- Sławomir Mentzen dotarł do swojego sufitu i zaczyna spadać, dlatego że zaczął mówić. To jest problem z kandydatami na prezydenta. Jak się dobrze przeczyta program Konfederacji, to te rzeczy tam są. Już wcześniej mówił o leczeniu u szeptuchy i płatnych studiach, ale wszyscy traktowali to jako kampanijne gadanie. Teraz zaczęło się robić poważnie, bo on podtrzymuje te tezy. Użycie słowa „nieprzyjemność” w temacie gwałtu jest po prostu skandaliczne – powiedziała.
Czytaj więcej
- SLD to czas przeszły, ponieważ Włodzimierz Czarzasty go zlikwidował. To są ludzie bezideowi. Gd...
Dominika Długosz: Konfederacja bała się tego, czego jesteśmy świadkami
Zdaniem Długosz kandydat Konfederacji bardzo zaryzykował decydując się na prowadzenie otwartej kampanii. - Spotkania na placach, wiece publiczne są zawsze ryzykowne. Gdy przyjdzie 15 osób to zdjęcia wyglądają słabo, ale tutaj nie wyglądają słabo - mówiła
Dziennikarka powiedziała, że rozmawiała z politykami Konfederacji, którzy wyrażali obawę, iż ich kandydat za szybko „wejdzie na falę i będzie za dużo czasu na spadanie". - To się stało. Gdyby on ten próg 20 proc. osiągnął miesiąc przed wyborami, to udałoby się to dowieźć. Szansa nadal jest, ale ona jest mniejsza niż jeszcze dwa tygodnie temu - wskazała.