Sztuczna inteligencja będzie rządzić Wielką Brytanią? Rząd wdraża nowe technologie

Sztuczna inteligencja będzie miała do odegrania kluczową rolę, pomagając rządowi Wielkiej Brytanii znaleźć oszczędności o wartości 3 miliardów funtów po odkryciu nieoczekiwanej „czarnej dziury” w finansach publicznych.

Publikacja: 19.08.2024 18:06

Brytyjski premier Keir Starmer

Brytyjski premier Keir Starmer

Foto: Charles McQuillan / POOL / AFP

rbi

Jak informuje Politico, mania sztucznej inteligencji Tony’ego Blaira ogarnęła nowy rząd Wielkiej Brytanii. Były premier postrzega sztuczną inteligencję jako złoty środek na problemy usług publicznych, nieefektywność rządu i stagnację gospodarczą

– Naszym zdaniem istnieje tylko jedna zmiana zasad gry, a jest nią wykorzystanie rewolucji technologicznej XXI wieku – powiedział na dorocznej konferencji Instytutu Tony'ego Blaira (TBI). Jego zdaniem Wielka Brytania musi wykorzystać „pełną możliwość rządzenia w epoce sztucznej inteligencji”. – W tym nowym świecie firmy i narody albo wzrosną, albo upadną – podkreślił.

Czytaj więcej

Biznes bardzo mocno stawia na AI

Sekretarz ds. Technologii Peter Kyle uznał przeprowadzenie transformacji cyfrowej w Whitehall za najwyższy priorytet na swoim nowym stanowisku. – Umieszczamy sztuczną inteligencję w centrum programu rządu, aby pobudzić wzrost i ulepszyć nasze usługi publiczne – powiedział.

Komunikat ten powtórzyła kanclerz Rachel Reeves, która stwierdziła, że ​​ sztuczna inteligencja będzie miała do odegrania kluczową rolę, pomagając rządowi znaleźć oszczędności o wartości 3 miliardów funtów po odkryciu nieoczekiwanej „czarnej dziury” w finansach publicznych.

Choć większość zgadza się, że sztuczna inteligencja jest obiecująca dla sektora publicznego, niektórzy przestrzegają przed osadzaniem czasami zawodnej i nieprzejrzystej technologii w sercu rządu.

Dzięki sztucznej inteligencji można by zwolnić milion urzędników

TBI twierdzi, że zintegrowanie sztucznej inteligencji z pracami rządu mogłoby zaoszczędzić do 40 miliardów funtów rocznie i można by wówczas zwolnić milion urzędników państwowych.

W raportach opublikowanych z okazji konferencji instytut stwierdził również, że ponad 40 procent zadań wykonywanych przez pracowników sektora publicznego można częściowo zautomatyzować za pomocą oprogramowania opartego na sztucznej inteligencji.

Zadania, które uznano za odpowiednie do wsparcia przez sztuczną inteligencję, m.in. obejmują pomoc w dostosowaniu podaży usług publicznych do popytu, przyspieszenie przetwarzania wniosków w sprawie planowania i wniosków o świadczenia, wspieranie badań i sporządzanie notatek – rodzaj nudnej pracy biurowej, która może pochłaniać godziny pracy.

Czytaj więcej

AI pojawi się w szkołach. Będzie takim narzędziem jak kalkulator

– Jeśli spojrzeć na sektor publiczny, liczbę zaległości i list oczekujących, znaleźliśmy się w pewnym „punkcie presji” w zakresie usług publicznych – powiedział Jeegar Kakkad, który wcześniej pracował jako dyrektor ds. innowacji rządowych w TBI i doradzał kierownictwu Partii Pracy w czasach opozycji. – Naszym zdaniem powinniśmy się zastanowić, gdzie są gotowe technologie, które można zastosować, aby pomóc w rozszerzaniu tzw. wąskich gardeł – dodał.

Bliskość TBI z sektorem technologicznym wzbudziła podejrzenia co do czystości osądów instytutu

Jego zdaniem mogłyby to być np. narzędzia do prognozowania popytu wykorzystywane do przewidywania liczby łóżek w szpitalach oraz wykorzystywanie sztucznej inteligencji do selekcji korespondencji otrzymywanych co roku przez niektóre wydziały oraz ogromnych zaległości w sprawach w upadającym angielskim systemie sądowniczym.

Jednak bliskość TBI z sektorem technologicznym wzbudziła podejrzenia co do czystości osądów instytutu. Miliarder technologiczny Larry Ellison zadeklarował sumę łącznie 375 milionów dolarów na rzecz think tanku Blaira. Należąca do Ellisona firma Oracle zajmująca się przetwarzaniem w chmurze działa w jednym z sektorów czerpiących korzyści z boomu w zakresie sztucznej inteligencji i ma interes komercyjny w digitalizacji dokumentacji medycznej, co jest kolejną z kluczowych rekomendacji TBI dla rządów.

Jeden z głównych raportów TBI na temat sztucznej inteligencji dla rządu powstał we współpracy z Faculty, firmą zajmującą się sztuczną inteligencją, która zyskała pozycję stałego dostawcy dla rządu.

Kontrowersyjne zastosowania sztucznej inteligencji

Krajowy Urząd Kontroli ustalił jesienią ubiegłego roku, że 37 procent organów rządowych, które odpowiedziały na ankietę, stwierdziło, że wdrożyło sztuczną inteligencję, ale zazwyczaj tylko w jednym lub dwóch przypadkach.

Były wicepremier Oliver Dowden utworzył w listopadzie „oddział uderzeniowy” sztucznej inteligencji, którego celem jest redukcja stanowisk pracy w służbie cywilnej

Jak dotąd najwięcej uwagi wzbudziły najbardziej kontrowersyjne zastosowania: na przykład w policji predykcyjnej, analizie danych dotyczących rozpoznawania twarzy na żywo i stosowaniu algorytmów do identyfikacji fałszywych wniosków o świadczenia. Niewiele informacji na temat tych przypadków użycia zostało udostępnionych opinii publicznej.

Poprzedni rząd torysów zaczął przyspieszać wdrażanie tej technologii. Były wicepremier Oliver Dowden utworzył w listopadzie „oddział uderzeniowy” sztucznej inteligencji, którego celem jest redukcja stanowisk pracy w służbie cywilnej.

Czytaj więcej

Krzysztof Stefański: Po co nam strategia rozwoju sztucznej inteligencji

Tak zwany Inkubator AI uruchomił projekty pilotażowe wykorzystujące generatywną sztuczną inteligencję do analizy odpowiedzi na konsultacje rządowe, obsługi chatbota, który miałby wchodzić w interakcję z obywatelami i zestawiać dokumenty dla ministrów, zastępując tradycyjną „czerwoną skrzynkę”.

Jednak najbardziej optymistyczne prognozy rzadko uwzględniają analizę kosztów modernizacji dotychczasowej infrastruktury cyfrowej i wdrożenia nowych technologii w instytucjach rządowych. – Technologia nie jest darmowa – zauważyła konsultantka ds. technologii Rachel Coldicutt. – Jeśli coś będzie kosztować w tym roku 500 milionów funtów, ile czasu zajmie odzyskanie tych kosztów i czy można lepiej wydać te pieniądze gdzie indziej? – zapytała.

Jak informuje Politico, mania sztucznej inteligencji Tony’ego Blaira ogarnęła nowy rząd Wielkiej Brytanii. Były premier postrzega sztuczną inteligencję jako złoty środek na problemy usług publicznych, nieefektywność rządu i stagnację gospodarczą

– Naszym zdaniem istnieje tylko jedna zmiana zasad gry, a jest nią wykorzystanie rewolucji technologicznej XXI wieku – powiedział na dorocznej konferencji Instytutu Tony'ego Blaira (TBI). Jego zdaniem Wielka Brytania musi wykorzystać „pełną możliwość rządzenia w epoce sztucznej inteligencji”. – W tym nowym świecie firmy i narody albo wzrosną, albo upadną – podkreślił.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
"Efekt Taylor Swift"? Ponad 300 tys. osób na stronie rejestrującej wyborców
Polityka
Alberto Fujimori nie żyje. Były prezydent Peru miał 86 lat
Polityka
Konrad Szymański: Raport Maria Draghiego, czyli słoń w unijnym salonie
Polityka
Ukraina nie odpuszcza Krymu. Wołodymyr Zełenski ruszy z ofensywą?
Polityka
Kto wygrał debatę Trump-Harris? Amerykańsko-francuski publicysta: Nikt
Polityka
Niemiecki rząd odpowiada Donaldowi Trumpowi: Nie jemy kotów i psów