Według oficjalnej wersji przyczyną katastrofy śmigłowca, którym podróżował w niedzielę w północnych regionach kraju prezydent Ebrahim Raisi, był „problem techniczny”. W powietrzu były trzy maszyny. Na pokładzie jednej z nich razem z prezydentem podróżowało kilku polityków, w tym szef irańskiej dyplomacji Hosejn Amir Abdollahian. To właśnie ten helikopter się rozbił.
Na zdjęciach widać wypalony teren wokół szczątków maszyny. Był to amerykański helikopter Bell 212. Od czasu rewolucji w Iranie, czyli ponad czterech dekad, takich maszyn do Iranu nie dostarczano. Był też problem z częściami, więc maszyna mogła być w złym stanie technicznym. W katastrofach lotniczych zginęło w przeszłości dwu ministrów, a także jeden z ważnych dowódców wojskowych.