Niemiecki Federalny Trybunał Konstytucyjny (BVerfG) ma ostatnio pełne ręce roboty w rozstrzyganiu sporów politycznych. Niedawne orzeczenie na podstawie skargi opozycyjnej CDU/CSU doprowadziło do powstania w budżecie państwa ogromnej luki budżetowej. Była to wina rządzącej koalicji pod wodzą kanclerza Scholza, która dokonała niezgodnego z prawem przesunięcia środków z funduszu covidowego, które rząd zamierzał przesunąć do budżetu na finansowanie programu klimatycznego. Trwają nadal dyskusje, jak zasypać liczącą 60 mld euro lukę budżetową.
Tymczasem w środę trybunał wydał orzeczenie otwierające drogę do powtórki wyborów z 2021 roku do Bundestagu w Berlinie, będącym jednym z niemieckich landów. Orzeczenie to sprowadzało się do uznania zgodności z konstytucją zmian w ordynacji wyborczej, na postawie której odbyły się ostatnie wybory do Bundestagu. 19 grudnia tego roku Federalny Trybunał Konstytucyjny wypowie się w sprawie powtórzenia elekcji w Berlinie.
Czytaj więcej
Po decyzji trybunału konstytucyjnego budżet został bez pieniędzy. Rozpad koalicji rządowej nie jest wykluczony.
W dniu wyborów w 2021 roku w stolicy Niemiec panował ogromny chaos. Za mało było urn wyborczych, za mało personelu, wadliwe i nieaktualne karty do głosowania, a w mieście panował ogólny zamęt komunikacyjny, wywołany wydarzeniem sportowym. Uniemożliwiło to wielu wyborcom oddanie głosów. Tego samego dnia co wybory do Bundestagu odbywały się wybory do lokalnego parlamentu. Te zostały już powtórzone w lutym tego roku na mocy orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego landu Berlin.
Teraz chodzi o parlament federalny, Bundestag. Podjął on już decyzję o powtórce wyborów w niektórych dzielnicach miasta, uznając nieprawidłowości w 2021 roku. Jednak CDU/CSU domaga się elekcji praktycznie w całym Berlinie. Nie wykluczone, że takie będzie właśnie orzeczenie FTK. Skorzystać na tym może CDU, lecz nie na tyle, aby zagrozić większości koalicji kanclerza Scholza z Bundestagu.