Sejm podczas pierwszego posiedzenia X kadencji wybrał w poniedziałek marszałka - Szymon Hołownia (Polska 2050) pokonał Elżbietę Witek (PiS) (265 do 193 głosów). Później posłowie zdecydowali, że będzie sześciu wicemarszałków, ale wybrali pięciu. Największe poparcie - 272 głosy - uzyskał Krzysztof Bosak z Konfederacji, najmniejsze - Elżbieta Witek.
Za kandydaturą byłej marszałek głosowały 203 osoby. Elżbieta Witek nie uzyskała bezwzględnej większości głosów i nie została wicemarszałkiem. Prezes PiS Jarosław Kaczyński deklarował, że jego partia nie będzie zgłaszać innej kandydatury.
Czytaj więcej
Wybór Elżbiety Witek na stanowisko wicemarszałka Sejmu uniemożliwiła przepaść kulturowa między Prawem i Sprawiedliwością a obecną większością - ocenił prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Elżbieta Witek nie została wybrana wicemarszałkiem. Czarzasty: To nie blokada polityczna PiS
We wtorek o niewybranie Witek do prezydium Sejmu pytany był współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty, wicemarszałek Sejmu poprzedniej i obecnej kadencji. Odparł, że ze strony Lewicy "to nie była kwestia blokady politycznej PiS-u". - My bardzo konsekwetnie jako Lewica krytykowaliśmy to, co pani marszałek Witek robiła. Pół roku temu oddaliśmy sprawę co do poczynania pani marszałek do prokuratury - powiedział.
- Taką samą sytuację mieliśmy w stosunku do Konfederacji. Bardzo krytycznie w trakcie całej kampanii wyborczej do Konfederacji się odnosiliśmy, wspominając słowa posła Mentzena i innych ludzi na temat kobiet, UE - mówił.