Jest takie powiedzenie, że natura nie znosi próżni. Polityka nie znosi zaś stagnacji, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, gdy tempo polityki nadaje to, co pojawia się i znika jako temat w mediach społecznościowych. Z tego punktu widzenia wielomiesięczna, męcząca dla wszystkich dyskusja o tym, w jakim formacie ma wystartować opozycja, nie służy żadnej z sejmowych partii. Zwłaszcza biorąc pod uwagę ostatnie nastroje po głosowaniu w sprawie ustawy o Sądzie Najwyższym. Na horyzoncie nie ma żadnego przełomu, który mógłby zmienić sytuację. Jeśli nic nadzwyczajnego się nie wydarzy, to finalizacja opozycyjnego układu sił to kwestia nie tygodni, ale miesięcy.