„Mamy w naszych szeregach Sławomira Nitrasa i nie zawahamy się go użyć” – powiedział na konferencji w Senacie przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk i powierzył panu, jako przedstawicielowi Koalicji Obywatelskiej, zajęcie się „przygotowaniem obrony wyborów przed manipulacjami i fałszami”. Dlaczego Platforma Obywatelska uważa, że należy przypilnować wyborów parlamentarnych?
Mamy doświadczenie ostatniej kampanii prezydenckiej, w której PiS nadużywał władzy do tego stopnia, że nawet raport OBWE stwierdził, że wybory prezydenckie w Polsce były nierówne, a rządzący wykorzystali instytucje państwa do zwiększenia swoich szans. Mamy też majstrowanie w kodeksie wyborczym, które zmienia zasady finansowania kampanii wyborczej i odbiera obywatelom prawo do obserwacji wyborów i uczestnictwa w procesie przeprowadzania wyborów. Jeszcze niedawno każda organizacja społeczna mogła zgłosić swojego przedstawiciela do komisji wyborczej. Większość ludzi, którzy zasiadali w tych komisjach, nie była tam z polecenia partii politycznych – byli kierowani przez zwykłych obywateli i grupy społeczne. W tej chwili odebrano im to prawo i przyznano je tylko i wyłącznie partiom politycznym. W ten sposób rolę sędziego przejmują zawodnicy poszczególnych drużyn. Mamy jeszcze zmiany w Państwowej Komisji Wyborczej, w której zamiast niezależnych sędziów zasiadają dzisiaj m.in. radni PiS. To wszystko sprawia, że musimy być bardzo ostrożni. Nie chcemy obudzić się dzień po wyborach i powiedzieć wyborcom, że to, jak głosowali, nie miało żadnego znaczenia, bo ważniejsze jest to, kto liczył głosy. Proces wyborów musi być tym razem poważnie nadzorowany.
Czytaj więcej
Wskazanie Sławomira Nitrasa jako osoby, która ma koordynować proces ochrony wyborów, to pierwsza od dłuższego czasu tak istotna decyzja Donalda Tuska.
Jak chcecie przypilnować wyborów i z kim?
Na pewno z Komitetem Obrony Demokracji, bo ma on w tej materii doświadczenie. Koalicja Obywatelska podpisała stosowne porozumienie z KOD-em, który będzie naszym podstawowym partnerem. Nasza rola polega na tym, żeby stworzyć sprawny system, do którego każdy będzie mógł się zgłosić. W tych wyborach nie wystarczy zagłosować, trzeba jeszcze sprawić, żeby były uczciwe. To musimy przekazać obywatelom i pomóc im zaangażować się w proces kontroli wyborów. Na stworzenie tego systemu mamy tylko kilka miesięcy.