Wiceminister obrony narodowej Marcin Ociepa zapytany został na antenie RMF FM między innymi o kolejne zbrojenia dla Ukrainy oraz o to, kiedy do kraju mogą trafić pierwsze F-16. - Najpierw decyzja polityczna, a później wojskowa - powiedział. - Polska jest liderem wielkich apeli do świata Zachodu, żeby zwiększać pomoc dla Ukrainy. Dajemy przykład, jesteśmy liderami tej pomocy, wspólnie ze Stanami Zjednoczonymi i Wielką Brytanią, ale potrzebujemy więcej. Dobrze, że mamy decyzje dotyczące czołgów, czas na kolejne - dodał.
Jak zaznaczył polityk, „Polska angażuje się w szeroko zakrojoną operację wspierania ukraińskich potrzeb zbrojeniowych”. - Nie tylko werbalnie, ale także dajemy przykład - dodał.
Ociepa mówił także o tym, czy ukraińscy piloci mogą szkolić się w Polce na F-16. - Mogą się szkolić. Polska jest gospodarzem, liderem misji szkoleniowej Unii Europejskiej dla armii ukraińskiej. Polski generał stoi na czele tej misji. Jeżeli zapadnie decyzja o przekazaniu tych samolotów dla Ukrainy, to nasze terytorium jest otwarte na szkolenie ukraińskich pilotów - stwierdził.
Wiceminister nie chciał powiedzieć nic natomiast na temat konkretnych rodzajów broni przekazanych Ukrainie przez Polskę, gdyż uważa, że do końca wojny należy zachować szczególną ostrożność w udzielaniu informacji. - Służą one niczemu oprócz zaspokojenia ciekawości, a mogą stanowić cenną wskazówkę dla agresora. Mogę potwierdzić, że Polska przekazała bardzo dużo różnego rodzaju sprzętu, całych systemów uzbrojenia i poszczególnych części - mówił o polskich migach.
Czytaj więcej
Wojna nie jest martyrologicznym wspomnieniem z przeszłości. Ona jest tu i teraz za naszą wschodnią granicą – mówi Marcin Ociepa, wiceszef resortu obrony.