MSWiA zapowiedziało w poprzednim tygodniu przeprowadzenie spisu schronów i miejsc ukrycia w całym kraju. Ma ono trwać dwa miesiące, kontrolę mają przeprowadzić strażacy. Tymczasem, jak piszemy w "Rzeczpospolitej", samorządy lokalne już wykonały tę pracę, wiedzą zatem, ile osób może się w nich schronić oraz jaki jest stan techniczny. Wnioski z audytu nie są budujące.
- Ja mam wrażenie, bo to głównie Rafał Trzaskowski zakomunikował ten audyt, że samorządy dużych miast się trochę przestraszyły, że przecież schrony, które są w dyspozycji stołecznego samorządu, nie są w żaden sposób doglądane. I w sytuacji gdy my zapowiedzieliśmy, że taką inwentaryzację będziemy przeprowadzać, to ratusz szybko swój audyt przeprowadził. Rozumiem, że Rafał Trzaskowski wystąpił w trybie samokrytyki. Ale niech się pan prezydent Trzaskowski nie martwi, rząd przychodził mu wielokrotnie z pomocą, przyjdzie i tym razem - stwierdził Poboży.