- Wojna w Ukrainie przyspieszyła prace, które były od lat podejmowane w UE, ale nie nie przebiegały tak szybko, jak można byłoby tego oczekiwać. Wydaje się, że Europa tym razem na serio zamierza zmniejszyć, czy w ogóle uniezależnić się od surowców kopalnych z Rosji. Jest gorącym życzeniem KE, by ten proces uniezależniania się zakończyć do końca tego roku - ocenił były premier w kontekście sankcji, jakie UE nakłada obecnie na Rosję.
- Polska od wielu lat zabiegała o to, aby skoordynować działania UE, żeby np. podejmować wspólne decyzje co do zakupu paliw, zwłaszcza gazu. Ale te postanowienia mają o tyle sens, jeśli są wykonywane na całej przestrzeni UE. Bo jeśli chodzi np. o gaz pan premier Morawiecki ogłosił, że praktycznie nie kupujemy już rosyjskiego gazu, ale de facto kupujemy - kupujemy tę część, którą importujemy z Niemiec, a Niemcy dalej są odbiorcami rosyjskiego gazu, w dodatku przez bardzo nielubiany w Polsce gazociąg Nord Stream. Aby powiedzieć, że Polska jest całkowicie uwolniona od paliw rosyjskich, to cała Europa musi realizować taką decyzję - podkreślił Miller.
Czytaj więcej
Wojna i inflacja podwyższają koszty budowy morskich farm wiatrowych. Jednak w obliczu agresji Rosji na Ukrainę OZE stały się kluczowe dla bezpieczeństwa – mówi Mads Nipper, prezes Ørsted, duńskiego giganta energetycznego.
A czy Polska zrobiła wszystko co możliwe, by uniezależniać się od surowców energetycznych z Rosji?