Rosja odpowiedzialna za fałszywe telefony do brytyjskich ministrów

Brytyjski rząd poinformował, że Moskwa stoi za ubiegłotygodniowymi telefonami do brytyjskiego sekretarza obrony i minister spraw wewnętrznych.

Publikacja: 21.03.2022 14:40

Ben Wallace

Ben Wallace

Foto: AFP

Państwo rosyjskie było odpowiedzialne za fałszywe telefony do Bena Wallace'a i Priti Patel - przekazało biuro premiera Boris Johnsona.

Rząd Wielkiej Brytanii uważa, że za próbą oszusta stoją rosyjskie podmioty państwowe, jednak nie przekazano szczegółowo, kto związany z Kremlem próbował oszukać ministrów.

Brytyjczycy obawiają się, że Rosjanie będą chcieli opublikować spreparowane wypowiedzi w celach propagandowych. 

- Jest to standardowa praktyka rosyjskich działań informacyjnych, a dezinformacja to taktyka wyjęta z podręcznika Kremla, której celem jest odwrócenie uwagi od nielegalnych działań na Ukrainie i łamania praw człowieka - powiedział rzecznik premier.

Czytaj więcej

Wielka Brytania wyśle do Polski system rakietowy Sky Sabre i żołnierzy

- Widzimy ciąg odwracających uwagę historii i jawnych kłamstw ze strony Kremla, odzwierciedlających desperację Putina, który stara się ukryć skalę konfliktu i porażki Rosji na polu walki - dodał.

Sekretarz obrony Ben Wallace chwilę po rozmowie przyznał, że stał się celem ataku. Poinformował o tym publicznie, aby wyprzedzić wszelkie próby rozpowszechnienia przez Moskwę materiału filmowego z tej rozmowy. Rozpoczęto dochodzenie w tej sprawie.

Rozmówca, który połączył się z Wallace'em, podawał się za premiera Ukrainy Denysa Szmyhala.

W przeszłości było już wiele podobnych fałszywych telefonów, ale nie przypisywano ich Rosji. W maju 2018 r. Boris Johnson - ówczesny minister spraw zagranicznych - rozmawiał o stosunkach międzynarodowych z dzwoniącym, który podawał się za premiera Armenii.

Polityka
Wybory w Niemczech. Zwycięzca przebuduje kraj
Polityka
Blok CDU/CSU wygrał wybory w Niemczech. AfD dostała ponad 20 proc. głosów
Polityka
Niespodziewana deklaracja Wołodymyra Zełenskiego. „Jestem gotowy odejść”
Polityka
Jerzy Haszczyński: Wybory do niemieckiego Bundestagu. O co toczy się gra?
Polityka
Niemcy: Trwają wybory do Bundestagu. Kto jest faworytem?