Senator z Wirginii postawił pod znakiem zapytania wielki projekt Bidena

Po miesiącach rozmów i negocjacji senator Joe Manchin, polityk Partii Demokratycznej z Wirginii Zachodniej, oznajmił, że nie poprze flagowej ustawy Joe Bidena Build Back Better (BBB), która zakłada przeznaczenie 2 bln dolarów, pozyskanych głównie z wyższych podatków nałożonych na korporacje i najbogatszych, na rozszerzenie programów socjalnych i ochronę środowiska.

Przy obecnym układzie sił w Senacie głos Manchina jest kluczowy. Do zatwierdzenia tej i innych ustaw solidarnie niepopieranych przez senatorów republikańskich Joe Biden potrzebuje wszystkich głosów senatorów ze swojej partii, którzy stanowią dokładnie połowę Senatu.

Niezgodnie z linią partyjną

Głosowanie nie po linii partii nie jest zjawiskiem niespotykanym w USA. Zarówno senatorowie, jak i kongresmeni czasem się wyłamują, czy to ze względu na własne poglądy, czy naciski wyborców ze swojego okręgu.

Sam Joe Manchin już wcześniej opowiadał się przeciwko pomysłom swojego ugrupowania – dotyczyło to mniej więcej jednej czwartej głosowań.

Czytaj więcej

Polityka

Wyboista droga Joe Bidena

Joe Biden ma powody do dumy. Jednak jego pierwszy rok prezydentury zapisze się w historii niepowo...

Wśród tych, którzy nie zawsze zgadzali się ze swoją partią, był np. nieżyjący już republikański senator John McCain, który w 2017 r. zaprzepaścił wysiłki Donalda Trumpa skasowania ustawy o ubezpieczeniach zdrowotnych zatwierdzonej przez Baracka Obamę.

W ostatnim roku głośno było o grupie republikańskich ustawodawców, którzy głosowali za impeachmentem Donalda Trumpa. Za to jednak kongresmenka Liz Cheney została pozbawiona przywódczego stanowiska w Kongresie, a członkowie Partii Republikańskiej z jej stanu Wyoming w listopadzie ubiegłego roku przestali ją uznawać za swojego przedstawiciela.

Za głosowanie wbrew partyjnej linii nie grożą kary, choć ustawodawcy nie szczędzą słów krytyki pod adresem członków swojej partii, którzy się wyłamują. Tak samo jest w przypadku senatora Manchina, tym bardziej że obecny kształt i zasięg BBB został, pod jego dyktando, okrojony o bilion dolarów.

Powody

Joe Manchin od dawna mówił, że BBB nie pasuje do jego wizji potrzeb kraju. Chodzi mu głównie o to, że ten projekt zakłada zbyt duże wydatki rządowe na opiekę nad dziećmi, opiekę zdrowotną i inne programy socjalne, a przy tym zawiera zbyt mało restrykcji, takich jak widełki zarobkowe czy wymogi zatrudnienia.

– To bardzo daleko idąca ustawa, która zmienia wiele w amerykańskiej kulturze i społeczeństwie, w tym cały system podatkowy i politykę energetyczną naszego kraju, jak również platformy socjalne, za pomocą których wspieramy ludzi – powiedział Manchin w zeszły poniedziałek w wywiadzie dla lokalnej rozgłośni radiowej.

Komentatorzy zwracają też uwagę na elementy energetyczne ustawy, szczególnie ten dotyczący sektora węglowego, który odgrywa sporą rolę w opozycji Manchina wobec BBB.

„Sektor węglowy i gazowy w Wirginii Zachodniej oraz przepisy ograniczające je zawsze odgrywały ważną rolę w agendzie politycznej Manchina" – pisze „New York Times", tłumacząc, że rodzinna firma senatora dorobiła się niewielkiej fortuny na sprzedaży odpadów kopalnianych do elektrowni, które najbardziej zanieczyszczają powietrze w tym stanie.

Manchin otrzymał więcej dotacji z sektora naftowego, węglowego i gazowego niż każdy inny senator w tym cyklu wyborczym. W każdej kampanii do Senatu obiecywał, że będzie walczył z ustawami klimatycznymi, „bo szkodzą Wirginii Zachodniej".

Projekt ustawy BBB zatwierdzony przez Izbę Reprezentantów przewiduje około 320 mld dolarów w ulgach podatkowych dla producentów i kupców energii wiatrowej, słonecznej i atomowej. „Ulgi podatkowe [za odnawialne źródła energii] oznaczają gwóźdź do trumny dla sektora węglowego" – mówił cytowany przez „NYT" Chris Hamilton, prezes Stowarzyszenia Węglowego Wirginii Zachodniej.

Determinacja

Dla prezydenta Joe Bidena, który w czasie kampanii wyborczej zapewniał, że jest mistrzem w uzyskiwaniu porozumienia międzypartyjnego, opór ze strony członka jego partii jest wielkim zawodem. Jeszcze większym jest to, że los jego flagowej ustawy stoi pod znakiem zapytania.

Demokraci i Biały Dom próbują dalej negocjować z senatorem Manchinem i dążą do zatwierdzenia ustawy. – Wiem, że wszyscy są zdenerwowani tym, jak się potoczyły spawy. Niemniej nie porzucimy BBB. Kropka. Nie przestaniemy pracować nad tą ustawą, dopóki jej nie zatwierdzimy – powiedział przewodniczący większości w Senacie Chuck Schumer, który wziął udział we wtorkowych rozmowach demokratów z senatorem Manchinem.